Dowiedzieliśmy się czego możemy się spodziewać w najbliższej aktualizacji, która będzie odpowiedzią na to co dzieje się na Worldsach.

Mistrzostwa Świata League of Legends trwają w najlepsze. Rozegrane kilkadziesiąt map wyraźnie zarysowało nam metę oraz czempiony, które zdecydowanie zbyt mocno wysuwają się przed szereg. Mimo, że najnowsze zmiany nie zostaną wprowadzone na Worldsach, to Mark Yetter, osoba prowadząca zespół odpowiedzialny za balans w grze, podzielił się na twitterze planami na najbliższy patch.

O dziwo na szczycie listy nerfów znajduje się postać, która na Worldsach jest niedostępna. Po osłabieniach wprowadzonych zaledwie dzień po premierze Samiry, Riot Games znów planuje zabrać jej trochę mocy. Róża Pustyni, zgodnie z planami, jest zabójcza w rękach doświadczonego gracza, o czym mówią statystyki – w Platynie posiada współczynnik wygranych na poziomie 51.33%, zaś im wyższa ranga tym jest on większy. Jej umiejętność ostateczna jest niesamowicie potężna, a możliwość użycia jej kilkukrotnie w jednej walce drużynowej robi z Samiry maszynkę do zabijania.

Zagrywką, która najmniej podoba się zespołowi z Riotu jest wybieranie Pantheona na wspierającego. Bardzo często widzimy go na Mistrzostwach Świata, wszak od czasu play-inów pojawił się w dwunastu grach, za każdym razem u boku swojego strzelca. Częsta obecność nie przekłada się jednak na wygrane, wszak tryumfował zaledwie trzykrotnie. Wszystkie pozostałe czempiony na liście nerfów to obecnie stali bywalcy meczów na Worldsach – Graves, Nidalle, Camille oraz Camille.

Jeżeli chodzi o wzmocnienia, to po raz kolejny na tej liście pojawi się Udyr, który niedawno otrzymał buffy pod Feniksa. Trochę siły dostanie Karma, która może stać się alternatywą do znerfionej w ostatnim patchu Lulu. Oto jak prezentuje się pełna lista zmian: