Marcin „Jankos” Jankowski i spółka z pierwszym triumfem w trakcie mistrzostw świata w League of Legends! G2 Esports w bezpośrednim starciu pokonało Suning, choć nie obyło się bez licznych turbulencji.
Co to było za starcie! W swoim debiutanckim pojedynku na szanghajskiej scenie podczas Worlds 2020 G2 Esports stanęło w szranki z jedną z chińskich formacji, Suning. Jedno z najbardziej wyczekiwanych spotkań z perspektywy europejskiego sympatyka League of Legends zakończyło się triumfem Marcina „Jankosa” Jankowskiego, choć nie obyło się bez licznych turbulencji.
Pierwsza krew została przelana dosyć wcześnie, a czterysta sztuk złot trafiło na konto Azjatów. Eliminacja nie była jednak efektem dobrej interwencji na którejś linii, lecz nieudaną próbą spenetrowania wrogiej części lasu przez polskiego junglera. Pomimo nastawienia na aktywne działania na mapie, co sugerował wybór Twisted Fate'a przez Capsa, to ich rywale mogli cieszyć się większością zabezpieczonych celów mapy. Najważniejsze były jednak wartości wskazywane przez licznik złota. Te ciągle pozostawały zbliżone, przez co rywalizacja w środkowym i późnym etapie rozgrywki pozostawała wyrównana.
Spotkanie największych emocji dostarczyło w przeciągu ostatnich minut przed jego zakończeniem. Walki toczące się przy leżu smoka zakończyły się zdobyciem oceanicznej duszy przez Suning. Ekipa Perkza nie dawała jednak za wygraną. Pojawienie się Elder Drake'a było zapalnikiem do przeciągającej się batalii, ostatecznie zakończonej triumfem G2 Esports. Na ich konto, oprócz potężnego jaszczura, powędrował wówczas także Baron Nashor. Nałożone zaledwie chwilę później oblężenie miało dostarczyć Europejczykom upragnione zwycięstwo, jednak powracający do żywych Chińczycy zdołali odepchnąć przeciwników, część z nich pozbawiając życia. Zagranie z kontry zawiodło ich tuż pod Nexus reprezentantów Starego Kontynentu, a ich cel był jasny – dokończyć rozgrywkę.
Na ogromne wyróżnienie zasłużył wówczas Mikyx. Wykorzystując ultimate Barda zamroził obie wieże znajdujące się obok najważniejszego budynku we własnej bazie, dając niezwykle cenne sekundy Perkzowi i Capsowi, których death timery wciąż trwały. Ostateczna walka drużynowa ponownie zakończyła się triumfem G2 Esports, które tym razem przypieczętowało upragniony triumf.
Już za chwilę na Summoner's Rift wystąpi kolejna drużyna z Europy. Tym razem Rogue podejmie DAMWON Gaming, zaś stawką będzie tytuł lidera grupy B.