Rekkles i spółka ulegli zdecydowanie lepiej dysponowanemu LDG. Dzisiejsze rozstrzygnięcie spowoduje, że grupa C będzie szalenie interesująca aż do samego końca.

Choć draft bohaterów nie poszedł specjalnie po myśli ekipy Rekklesa, to mimo wszystko początek meczu wyglądał nie najgorzej. Chińczycy zdołali co prawda zabezpieczyć dwa pierwsze smoki, ale dzięki świetnemu gankowi Oskara „Selfmade'a” Boderka, pierwsza krew trafiła na konto Gabriëla „Bwipo” Raua. Wobec świetnej gry Hana „Peanuta” Wang-ho, który wkrótce doprowadził do wyrównania, sytuacja zaczynała powoli wymykać się spod kontroli Europejczyków. Około 18 minuty po błędzie Bwipo LGD zdobyło bardzo dużo złota, co w znacznym stopniu ustawiło dalszą grę. Coraz silniejsi Peanut i spółka zdobyli wkrótce trzeciego smoka. Mimo walki dusza smoka piekielnego wpadła na konto czwartej formacji LPL, co ostatecznie przypieczętowało los ekipy Polaka.

Następne pojedynki w ramach Worlds 2020 już jutro. O godzinie 10:00 G2 Esports z Jankosem w składzie zmierzy się z tajwańskim Machi Esports.