Dwójka Polaków, która została ukarana przez ESIC, poinformowała, że sami zgłosili swoje przypadki wykorzystywania coach-buga.
Esports Integrity Commission oficjalnie opublikowało listę 37 trenerów, którzy jako pierwsi otrzymali karę za wykorzystywanie błędu gry na swoją korzyść. Niestety znalazły się na niej dwa polskie nazwiska – Mikołaj „miNIr0x” Michałków oraz Mariusz „Loord” Cybulski, czyli odpowiednio reprezentanci x-kom AGO oraz HONORIS. Na szczęście kary jakie otrzymali szkoleniowcy nie są długie, Michałków nie pojawi się na serwerze przez niespełna cztery miesiące, zaś Cybulski przez pół roku.
Wiele osób słusznie zauważyło, że to Cybulski nagłośnił sprawę związaną z błędem i to od jego wpis na twitterze rozpoczął kulę śniegową. Loord jako jeden z pierwszych przyznał się do winy, o czym wspomniał w oficjalnym oświadczeniu:
Przede wszystkim chciałbym przeprosić graczy obecnego MAD Lions, organizatorów We Play Forge of Masters i członków Team Aristocracy. (…) Kilka tygodni temu napisałem o coach-bugu. Chciałem nagłośnić ten problem, ponieważ czułem, że ludzie powinni wiedzieć, że błąd wciąż istnieje i ma potężny wpływ na grę. Z mojego punktu widzenia, od tego zaczęła się cała ta sprawa, mimo że Michał Słowiński już wcześniej o tym wiedział, o czym powiedział mi później.
Wtedy jeszcze nie wiedziałem czy cała ta sprawa mnie dotyczy. Wiedziałem, że użyłem błędu raz, wiedziałem na jakiej mapie, ale nie pamiętałem czy był to oficjalny mecz. Na redditcie dowiedziałem się jak używać HLAE żeby to sprawdzić. Przebrnąłem przez moje „podejrzane” demka i znalazłem jedno, w którym używałem błędu (przegraliśmy mecz tak czy siak). Po tym zadzwoniłem do Michała i przyznałem się do winy. Dodatkowo sam zgłosiłem się do ESIC jeszcze przed tym jak poinformowali, że jest taka możliwość. Możecie wierzyć bądź nie, ale to moja historia.
Według dokumentu opublikowanego przez ESIC, Cybulski dzięki dobrowolnemu przyznaniu się do winy, otrzymał jedynie 60% długości zaplanowanej dla niego kary. Gdyby tego nie zrobił, ban przedłużyłby się do dziesięciu miesięcy.
Karę skrócono również trenerowi x-kom AGO, co potwierdza jego słowa o dobrowolnym oddaniu się w ręce ESIC. Michałków nie będzie mógł występować ze swoimi podopiecznymi przez kolejne 3.75 miesiąca, co jest 75% podstawowej kary. Na swoim Facebooku napisał:
Błąd miałem przez 3 rundy zanim POV powrócił do „normalnego” położenia. Był to pierwszy raz kiedy mi się to przytrafiło (co potwierdziło zresztą ESIC) i nie bardzo wiedziałem co mam zrobić. Chciałbym jasno tutaj powiedzieć, że nie wywołałem tego błędu specjalnie. Byłem w szoku, że takie coś jest w ogóle możliwe w grze. Nie pamiętam szczegółowo innych przypadków, ale pamiętam, że każdorazowo przy kolejnym bugu wychodziłem z serwera i łączyłem się ponownie – co skutecznie usuwało błąd. Nie wiem na jakim etapie jest dochodzenie ESIC ale po za tym jednym przypadkiem, który miał miejsce 2,5 roku temu nie ujawniono abym kiedykolwiek więcej z tego błędu korzystał. Sam też nie przypominam sobie, abym celowo pozostał w grze i wykorzystał ten bug. Zawodnicy również nie wiedzieli, że takie zdarzenie miało miejsce bo nigdy im o tym nie powiedziałem. Nie wykorzystałem błędu aby zdobyć przewagę, ale samo nie usunięcie go już wiąże się z karą. Karą 3,75 miesiąca bana nałożoną przez ESIC, którą oczywiście przyjmuje.