Izako Boars okazało się najlepszą drużyną drugiej edycji Esport Tour Pro. W finale pokonali międzynarodową formację Excellency, wzbogacając się o 15.000 złotych.

W miniony weekend odbyła się druga edycja turnieju Esport Tour Pro, organizowanego przez Cyberwolves. Wzięło w niej udział osiem zespołów, które walczyły o łączną pulę nagród w wysokości 20.000 złotych. Na najwyższym miejscu podium stanęli reprezentanci Izako Boars, którzy przez cały turniej nie przegrali ani jednej mapy.

Nie ma co ukrywać, podopieczni Piotra „Izaka” Skowyrskiego nie byli faworytem tych zawodów. W tej roli stawiano zespół Actina PACT, który wygrał poprzednią edycję i pierwszego dnia udowodnił, że mogły być to słuszne prognozy, bezbłędnie przechodząc przez fazę pucharową. Jednak w pierwszym meczu fazy pucharowej nie poradzili sobie z Excellency – jedynym zagranicznym zespołem biorącym udział w Esport Tour Pro, w którym znajdziemy polski akcent w postaci Rafała „sany” Pietrzaka.

Excellency spotkało się w finale z Izako Boars, które i tym razem nie napotkało na większe problemy. Finałowe starcie przebiegło błyskawicznie, wszak Dziki oddały na przestrzeni map zaledwie siedemnaście punktów, zamykając mecz w dwóch mapach. Tym samym wataha zgarnęła główną nagrodę w postaci 15.000 złotych, zaś Excellency zainkasowało 5.000 złotych.

Jeżeli chodzi o pozostałych uczestników, to można czuć niedosyt z występów HONORIS oraz AGO NEST. Oba zespoły utknęły w fazie grupowej, z czego Jastrzębie nie wygrały ani jednej mapy. Jest to dość zaskakujące, patrząc na to w kontekście ostatnich zmian w głównym składzie – w turnieju zagrali przecież leman i dgl, którzy niedawno awansowali do pierwszej piątki.