Wszystkie osoby narzekające na cheaterów mogą dziś włączyć CS:GO i sprawdzić stan na serwerch. W ciągu ostatnich dwóch dni nastąpiła pokaźna fala banów!

Oszuści to problem Counter-Strike'a, którego ot tak nie można rozwiązać. Walka z cyfrowymi wspomagaczami trwa mniej więcej tyle, co istnieje sama gra, z czego niektóre bitwy wygrywają twórcy cheatów, zaś inne Valve. Minione dwie doby zdecydowanie można zaliczyć na konto ekipy Gabe'a Newella, wszak tylko w 48 godzin zostało permanentnie wykluczonych prawie 45.000 kont.

Wszystko zaczęło się 12 sierpnia, gdy to kary doczekało się 10.000 nieuczciwych graczy. Już wtedy w sieci pojawiły się tryumfy społeczności, a fora Counter-Strike'a zalały wpisy osób twierdzących, że otrzymali nieuzasadnionego bana. Nic jednak nie wskazywało, że następnego dnia VAC przebije ten wynik kilkukrotnie. Licznik rozdanych kar musiał rozgrzać się do czerwoności, wszak wskazał aż 34.734 „odstrzelone” konta.

Z pewnością kilku z Was zaczęło się zastanawiać skąd taka fala wykluczeń. Zazwyczaj działa to tak, że sztuczna inteligencja kierująca systemem VAC rozgryza jak wykrywać dany program i karze wszystkich jego użytkowników. Widocznie tym razem łupem padło naprawdę popularne oprogramowanie, które cieszyło się sporą renomą. Oczywiście powód może być inny, a zna go wyłącznie Valve.