Po niełatwym Vertigo i dominującym Nuke'u, TOAO i spółka mogą cieszyć się z awansu do fazy zasadniczej drugiej edycji Nine to Five. Tego samego nie może powiedzieć miks cranka, który po dwóch porażkach pożegnał się z szansami na awans.

Dziki swoją przygodę zaczęły od starcia na lvlUP, które wygrały dość pewnie, obie mapy kończąc z wynikiem 16:11. Tyle szczęścia i cela do headów nie posiadali za to GRAFICIARZE, którzy w tym samym czasie spadli do dolnej drabinki po przegranej z Singularity. Kaper i spółka tam również mieli niemałe problemy. Na początku stawili Serbom świetny opór na ich wyborze, Nuke'u, doprowadzając rywali do pełnych trzydziestu rund, ulegając finalnie 14:16. Zupełnie inny poziom umiejętności przedstawili na swoim wyborze, jakim był Train. Tam zostali rozjechani wynikiem 3:16.

Z awansu za to może się cieszyć Izako Boars, chociaż nasi rodacy też musieli się na początku nieźle napocić przeciwko Singularity. Duńczycy byli ogromną przeszkodą na Vertigo, które zostało wybrane przez naszych rodaków. Finalnie Szejnowi i spółce udało się wyrwać zwycięstwo z rąk oponentów wynikiem 19:16. O wiele łatwiejszym pojedynkiem okazał się być ten na Nuke'u. Polacy na początku zebrali w imponującym stylu dwanaście rund na swoje konto po stronie anty-terrorystów. W drugiej połowie Duńczykom udało się zatriumfować w pierwszych rundach, jednakże po uzbrojeniu się w pełny ekwipunek, Dziki domknęły spotkanie wynikiem 16:6.