Faworyci w każdym spotkaniu nie zawiedli, z jednym wyjątkiem, jakim okazało się Illuminar Gaming. Tabasko i spółka padli łupem PRIDE, które na swoje konto zebrało pierwsze punkty w tym sezonie Alior Bank Ultraligi.

Pomimo dosyć pomyślnych pierwszych minut rozgrywki dla Gentlemen's Gaming, to na konto ich rywali wpadło zwycięstwo w meczu inauguracyjnym piątej kolejki. Finaliści EU Masters okazali się być o wiele lepsi w kontrolowaniu globalnych objective'ów, zabierając wszystkie smoki i Nashory na swoje konto. Pomimo cennych błogosławieństw, Dżentelmeni nie chcieli oddać bazy za darmo, niejednokrotnie powstrzymując inicjacje iBo i Shlatana. Finalnie udało się K1ck jednak zdobyć nexusa.

Następnie przyszło nam oglądać piratesports oraz AGO ROGUE. Piraci zaczęli ten mecz w iście swoim stylu – agresywny, pomyślny early game, który wyrobił im małą przewagę. Również w iście ich stylu, ta przewaga została stracona po kilku minutach. Nie ma się co dziwić, Szygenda i Trymbi zapewnili swoim carry odpowiednią ilość stworków i eliminacji. Dzięki temu, w momencie kiedy przyszło do pierwszych grupowych bójek, piratesports nie posiadało żadnych szans. Woolite i Czekolad byli po prostu za silni. Innym argumentem AGO była kompletna kontrola mapy. Zaledwie jeden stracony smok i dwa podniesione Nashory. Można było jedynie odliczać czas, po którym baza ekipy adriana upadnie, a było to lekko ponad 30. minutach.

W meczu kolejki, w którym zagrali Komputronik H34T oraz 7more7 Pompa Team, to organizacja braci Malczyńskich wyszła pierw na prowadzenie. Najbardziej niebezpieczny zapowiadał się być Zamulek, któremu przyszło grać potężnym na tej łatce Varusem. To właśnie na konto strzelca we wczesnych minutach rozgrywki wpadły dwie eliminacje. Niemniej, świetna dyspozycja rywali na dolnej alejce nie przeszkodziła Sinmivakowi i spółce na dotrzymanie im tempa. To właśnie top laner na Akali okazał się katem Zamulka na początku dwóch decydujących teamfightów. Wygranie drugiego z nich pozwoliło Pompie przejąć kontrole nad Nashorem, z którego błogosławieństwem zaczęli napierać na fortyfikacje na każdej alejce, używając strategi 1-3-1. Ona okazała się przytłaczająca dla członków H34T, którzy oddali rywalom sporo złota. Z mocno ulepszonym ekwipunkiem reprezentanci Pompy po raz ostatni, ale pewny, wyeliminowali rywali w ich bazie i zniszczyli nexusa.

Na sam koniec wydarzył się pewnego rodzaju cud. Po ośmiu porażkach z rzędu PRIDE przełamało swoją passę i pokonało Illuminar Gaming, które jest uważane za kandydata do EU Masters. Jeżeli będą chcieli zagrać na europejskim turnieju, to zdecydowanie muszą pokazać lepsze show niż to co wtorkowego wieczoru. Pomimo dotrzymywania tempa Orłom, finalnie musieli uznać ich wyższość, a wszystko to z powodu pasma swoich błędów, wszak iHG oddało grę po zebraniu między innymi Elder Dragona.

Jeżeli PRIDE będzie chciało skończyć tydzień z rekordem 2-0, to jutro musi pokonać 7more7 Pompa Team. Nie będzie to najłatwiejsze, jednakże skoro udało się przejść Illuminar, to czemu by nie? Alior Bank Ultraliga powraca w środę o godzinie 17:30, a na start na Summoner's Rift pojawią się reprezentanci K1ck Neosurf i piratesports. Transmisja tradycyjnie będzie dostępna na kanałach Polsat Games.