Od jakiegoś czasu coraz głośniej mówi się o wypaleniu graczy, a problem został spotęgowany przez obecną sytuację na świecie. W ciągu kilku ostatnich dni dyskusja dotyczyła przerwy pomiędzy spotkaniami.

Na początku trwającego wciąż tygodnia nieprzyjemna sytuacja spotkała c0ntact Gaming. Międzynarodowa drużyna stoczyła czterogodzinną grę z Complexity i po bardzo wyrównanym spotkaniu mieli przystąpić do walki z Fnatic. Neil „Neil M” Murphy poprosił administratorów o 30 minut przerwy, aby jego gracze mogli chwilę ochłonąć przez pojedynkiem ze Szwedzką potęgą. Organizatorzy na początku nie zgadzali się na przerwę, a potem powiedzieli, że mogą dać maksymalnie 20 minut. To rozwścieczyło irlandzkiego szkoleniowca, a swoją frustrację wylał na twitterze.

Do rozmowy dołączył również Marco „Snappi” Pfeiffer, który od niedawna reprezentuje banderę c0ntact. Jego zdanie wydaje się być szczególnie ważne, wszak niedawno zaliczył krótki epizod w Astralis, które straciło dwóch graczy przez wypalenie zawodowe i przepracowanie. Pfeiffer twierdzi, że sytuacje jak ta nie powinny mieć miejsca, tym bardziej, że na własne oczy możemy zobaczyć jak zbyt napięty grafik oddziałuje na profesjonalnych graczy.

Sytuację skomentował Związek Zawodowych Graczy Counter-Strike'a (CSPPA). Według ich wytycznych jeśli dany zespół ma rozegrać dwa spotkania best-of-three jednego dnia, pojedynki musi dzielić przynajmniej trzygodzinna przerwa. Są to minimalne standardy wśród wytycznych dla organizatorów wydarzeń esportowych, które chcą współpracować z CSPPA.