Według najnowszych doniesień renomowanego dziennikarza w środowisku League of Legends, Jacoba Wolfa, do jednej z najpopularniejszych organizacji esportowych ma powrócić Doublelift.

Nie ma o czym dyskutować. Team Liquid miało okropny wiosenny split, który był jednym z najgorszych dla jednego z najlepszych zespołów w historii ligi. Spadek z czterech wygranych tytułów do siódmego miejsca w fazie zasadniczej, które nie zapewnia udziału w play-offach, to ogromna przepaść. Wniosek nasuwa się sam – w ekipie finalistów zeszłorocznego MSI wymagane są zmiany. Pozostaje tylko pytanie, jakie?

Według najnowszych doniesień, pierwsze roszady będą wykonywane na dolnej alejce. Ostatnio pisaliśmy o wystawieniu Doublelifta na listę transferową, co jest odważnym posunięciem ze strony włodarzy organizacji. Sam strzelec jest zdecydowanie jednym z najbardziej utalentowanych mechanicznie zawodników w historii LCS, a ze sobą niesie ogromną wartość marketingową i rzeszę fanów. Kolejne raporty zza oceanu wydają się potwierdzać tę teorię. Według Jacoba Wolfa, AD carry ma wrócić do swojej poprzedniej drużyny, Team SoloMid.

Chęć zmian w zespole Bjergsena nie jest tak zaskakująca. Mierny wynik w postaci czwartego miejsca w Spring Splicie, z pewnością nie spełnia oczekiwań postawionych na początku sezonu. Co dałoby dojście Doublelifta? Sztab szkoleniowy TSM-u ma podstawy do uważania, że strzelec zgra się z obecnym wspierającym, Biofrostem, wszak duet reprezentował już barwy formacji parę lat temu. Co jednak z najnowszym nabytkiem wielokrotnych mistrzów Ameryki Północnej – Kobbe? Utalentowany Duńczyk trafił do Kalifornii wraz ze startem obecnego sezonu, po bardzo udanym epizodzie w Splyce. Tegorocznej wiosny faktycznie zaliczył on spadek formy, jednak czy jest to wystarczająco, żeby od razu skreślać go z listy startującej w letnim splicie? Jeżeli plotki okażą się prawdziwe, oglądać się będzie za nim prawie każdy zespół w LCS.