W czasie kiedy wszyscy siedzimy zamknięci w domach z powodu epidemii, po raz kolejny League of Legends ratuje nas przed nudą. Nadchodzą play-offy LEC!
W końcu po tygodniach walk rozgrywanych w systemie BO1 wyłoniono drużyny biorące udział w play-offach League of Legends European Championship. Już dziś najlepsze europejskie formacje staną do pojedynków na śmierć i życie, której stawką będą punkty kluczowe do awansu na Mistrzostwa Świata.
W związku z tym, razem z forBET, legalnym polskim bukmacherem posiadającym zakłady na wydarzenia esportowe, przeprowadziliśmy analizę nadchodzących spotkań. forBET posiada w swojej ofercie szeroką gamę meczów esportowych. Kursy znajdujące się w tekście zostały zaczerpnięte z tego źródła.
G2 Esports
*Kurs forBET:
1.10 : 5.54
Data rozpoczęcia
godz. 18:00, 03.04.20
MAD Lions
Faworyta powyższego starcia nie trzeba przedstawiać. Wicemistrzowie globu i mistrzowie Europy pewnie kroczą w kierunku wygranej w całym wiosennym splicie. W żadnym z zaplanowanych na ten tydzień spotkań nie ma tak wyraźnej różnicy w kursie forBET. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że MAD Lions nie ma szans. Czy na pewno?
Ekipa Marka „Humanoida” Brázdy szturmem wkroczyła na europejskie salony. Młody, niedoświadczony zespół nie tylko zdołał awansować do play-offów, ale zajął bardzo wysokie czwarte miejsce. Lwy w swoich dotychczasowych starciach pokazały, że stać ich na bardzo wiele. Zwycięstwo podczas fazy zasadniczej właśnie z G2 na pewno podniosło ich mniemanie o sobie i można być pewnym, że również dzisiaj dadzą z siebie wszystko.
Pytanie jednak brzmi czy nawet jeśli MAD Lions rzuci do walki wszystko, co ma, to wystarczy to na cokolwiek więcej niż zwycięstwo w jednej mapie. Jakbyśmy nie byli mili dla ekipy Humanoida, G2 jest trochę z innej planety. Jak dotąd, byliśmy świadkiem zaledwie ułamka umiejętności. Pytanie, ile teraz pokażą nam Marcin „Jankos” Jankowski i jego koledzy. Czy to już czas, aby grać na sto procent? Wątpię. Czy G2 straci więcej niż jedną grę? Wątpię jeszcze bardziej.
Fnatic
*Kurs forBET:
1.60 : 2.15
Data rozpoczęcia
godz. 17:00, 4.04.20
Origen
Sobotni pojedynek zapowiada się najbardziej ekscytująco z tych, które dane nam będzie oglądać w tym tygodniu. Do walki staną drugi i trzeci zespół fazy zasadniczej. Wojownicze Origen, które ciągle stara się odebrać swoim oponentom drugie miejsce, oraz zawsze groźne Fnatic, które od dawna planuje zapolować na tytuł najlepszej drużyny Europy. Wygląda na to, że będziemy świadkami naprawdę dobrego League of Legends.
Ciężko jest wskazać na faworyta starcia. Jak widać, także po kursie forBET, obie ekipy są naprawdę blisko siebie. Moim zdaniem jednak to Fnatic wyjdzie z tego starcia zwycięsko. Ekipa Oskara „Selfmade'a” Boderka z tygodnia na tydzień wyglądała coraz lepiej. Formą imponuje Martin „Rekkles” Larsson. Jeżeli bot laner Fnatic zagra na miarę swoich umiejętności, to nie będziemy się zastanawiać nad ich szansami w meczu z Orgien, ale w pojedynku z G2.
Naprzeciw drużyny polskiego leśnika staje Erlend „Nukeduck” Våtevik Holm z przyjaciółmi. Trzecia formacja fazy zasadniczej ma problem. Na każdej pozycji może pochwalić się bardzo porządną personą, jednak chyba nigdzie nie są lepsi od swoich przeciwników. Osobiście, jako fan Nukeducka stwierdzę, że na środkowej alei, będą mogli zyskać odrobinę przewagi nad Fnatic. To jednak, czy Tim „Nemesis” Lipovšek wspierany przez Selfmade'a na to pozwoli, jest dosyć mało prawdopodobne.
Misfits Gaming
*Kurs forBET:
1.65 : 2.07
Data rozpoczęcia
godz. 17:00, 05.04.20
Rogue
Na niedzielny deser, dostaniemy spotkanie teoretycznie dwóch najsłabszych w tym gronie ekip. Odpowiednio piąte i szóste w tabeli LEC Misfits Gaming i Rogue, wykonały plan minimum, ale ich pozycja jest w dalszym ciągu mało satysfakcjonująca dla kibiców. Czego więc możemy się spodziewać?
Misfits Gaming, które zaczęło sezon raczej słabo, powoli wkroczyło w rytm bojowy, który pozwolił im wygrywać mecze. Zawsze porządna postawa Fabiana „Febivena” Diepstratena dobrze skomponowała się z rosnącą formą Ivána „Razorka” Martína Díaza. Króliki są mocną ekipą, zdolną do zajęcia czwartego miejsca w LEC, więcej jednak jest poza zasięgiem.
Na sam koniec zostawiłem sobie Rogue. Formacja ta zajmuje szczególnie bliskie mojemu sercu miejsce (zachęcam do przeczytania felietonu im poświęconemu). Jako fan Oskara „Vandera” Bogdana, ciągle liczę na jej przebudzenie. Przez jakiś czas wydawało się, że Rogue będzie w stanie nawiązać walkę z najlepszymi. Dziś nie wiem, czy są w stanie nawiązać walkę z Misfits. Mam jednak szczerą nadzieję, że Łotry pokażą więcej niż dotychczas i jeszcze nas zaskoczą.Wszystkie mecze LEC możecie oglądać z polskim komentarzem na kanale Polsat Games.
* – kursy z dnia 03.04.20 r. z godziny 09:30