Rémy „XTQZZZ” Quoniam wziął udział w rozmowie na żywo z portalem 1pv.fr, udzielając wielu ciekawych informacji na temat obecnej sytuacji swojego zespołu.

Team Vitality po występie w katowickim Spodku poinformowało o zmianach kadrowych. Alex „ALEX” McMeekin z prywatnych pobudek zdecydował się odejść od francuskiej drużyny, a jednym z głównych powodów miało być nadmierne podróżowanie. Vitality zdecydowało się zakontraktować siedemnastoletniego Kévina „misutaaa” Rabiera, który nie posiada doświadczenia na dużych turniejach. O całej sytuacji opowiedział Rémy „XTQZZZ” Quoniam podczas podcastu. Oto kilka najciekawszych wypowiedzi:

Mieliśmy tylko trzy dni na znalezienie gracza, ze względu na zgłaszanie składów do ESL Pro League. ALEX odszedł w dniu, w którym mijał termin. Spotkaliśmy się z rodzicami misutaaa przed podpisaniem kontraktu. Rano pracuje nad szkołą, popołudni ma z nami treningi. Mamy spore zaplecze, które trzyma nad nim opiekę. 

Ja zdecydowałem o tym, że apEX zostanie prowadzącym. Pod względem motywacji, poświęcanej pracy i wiedzy, jest najbardziej logicznym rozwiązaniem. Misutaaa gra na przypisanych pozycjach, dzięki czemu możemy swobodnej używać shoxa. W terro obydwoje będą lurkować albo będą w atakującym trio. (…) W naszej sytuacji było to oczywiste, że weźmiemy misutę i oddamy prowadzenie apEXowi. Chcemy by każdy w naszej drużynie czuł się komfortowo.

Jeżeli chodzi o ALEXA, nie było to brutalne zaskoczenie. Spodziewałem się tego, bo miał wiele wątpliwości, czuliśmy że to nadciąga, próbowaliśmy go przekonać i wpoić mu wolę walki. Jednak w pewnym momencie nie możesz kogoś po prostu zmusić. ALEX walczył przez wiele lat by się tu dostać, podobnie jak apEX, zawsze dawał z siebie wszystko. (…) Na chwilę obecną, nie sądzę żeby ALEX wrócił. Wiele turniejów zostało odwołanych, zobaczymy co się będzie działo za 3/4 miesiące. My nie zdecydowalibyśmy się na żadne zmiany przed występem na ESL One Cologne, jeśli ALEX grałby dalej z nami.

Słyszeliśmy, że ESL Pro League będzie odwołane, potem że odbędzie się online, jeszcze później, że amerykańskie składy nie mogą przylecieć. Trenowaliśmy na Stade de France i nas stamtąd wyrzucono.  Wszyscy rozjechaliśmy się po swoich domach. Chcieliśmy rozgrywać EPL z bootcampu, lecz jest to niemożliwe. Grając online, każdy może się zakwalifikować. W internecie wszyscy grają szybciej… od razu to poczułem, ludzie są bardziej rozluźnieni, próbują szalonych rzeczy. Nawet Astralis nie ma motywacji, tym bardziej w internecie. Nie sądzę aby próbowali bardzo mocno teraz wrócić. Nie zapominajmy też, że niektóre drużyny od dwóch lat nie grały online. Będziemy widzieli mnóstwo niespodzianek, to jest pewne. Moim zdaniem półfinały i finał powinny odbyć się w studiu. 

Jest to zaledwie część tematów poruszonych przez Rémy'ego „XTQZZZ” Quoniama. Osoby znające język francuski zachęcamy do przesłuchania całej rozmowy, lecz tych którzy dysponują umiejętnością rozumienia angielskiego, zalecamy do przeczytania tego wątku na twitterze, gdzie jeden z redaktorów 1pv.fr przetłumaczył najważniejsze kwestie.