Jedyny polski zespół walczący o miejsce w najważniejszym turnieju na scenie PUBG-a zaliczył srogą porażkę. Elgiganten zajął 19. pozycję w finalnej klasyfikacji.
Przed rozpoczęciem turnieju Elgiganeten Gaming nawet przez samych organizatorów było określane mianem „czarnego konia” zawodów. Niestety Polacy podczas rozgrywek w stolicy Niemiec nie pokazali drzemiącego w nich potencjału, plasując się na koniec nich w dolnych częściach tabeli.
Elgiganten rozpoczęło zmagania od drugiego dnia i pierwsze pięć gier rozegrali bardzo słabo. Światełkiem w tunelu okazała się ostatnia runda, w której zajęli czwarte miejsce i zgarnęli aż piętnaście eliminacji. Tylko z tego spotkania wyszli bogatsi o dziewiętnaście punktów, kompletując dwadzieścia sześć oczek przez cały dzień. Wciąż posiadali matematyczne szanse na awans, wszak brakowało im około trzydziestu punktów żeby znaleźć się wśród najlepszej trzydziestki. Jednak Polacy nie byli w stanie utrzymać formy z końcówki poprzedniego dnia i w trakcie następnych sześciu rund uzbierali zaledwie dodatkowe dwadzieścia cztery punkty, co zapewniło im zaledwie 19. pozycję w końcowej klasyfikacji. W ramach nagrody pocieszenia Elgiganten wzbogaciło się o $2.500.
Najlepszymi drużynami europejskich kwalifikacji okazali się reprezentanci następujących organizacji – Natus Vincere, Team Liquid, Exalt Gaming, WTSG, ENCE oraz Northern Lights Team. Ta szóstka zapewniła sobie miejsce w PUBG Global Series: Berlin, gdzie do wygrania będzie $500.000.