Europejskie kwalifikacje do Minora nie zaczęły się najlepiej dla Polaków. Kompletnie inna sytuacja jest za oceanem, gdzie MICHU pokonał swoich pierwszych rywali, po bardzo zaciętej rozgrywce.

United States Envy 2:1 United States Swole Identity (Mirage 16:12, Overpass 11:16, Train 16:14)

W spotkanie wspaniale weszło Envy, które chciało pokazać rywalom, że świetnie przygotowali się do tych rozgrywek. Szybko wyszli na prowadzenie 6:1, lecz ich oponent zdołał wyjść z fatalnej sytuacji. Do przerwy Swole Identity przegrywało zaledwie jednym punktem. Po zamianie stronami drużyny naprzemiennie zdobywały po trzy punkty. Taka sytuacja była jednak znacznie korzystniejsza dla ekipy Polaka, która zakończyła starcie rezultatem 16:12. Pierwsze skrzypce grał MICHU, który przodował w tabeli z ratingiem 1.38.

Po chwili przenieśliśmy się na mapę wybraną przez Envy. Wszyscy liczyliśmy zatem, że spotkanie zakończy się wynikiem 2:0. Na taki przebieg zdarzeń nie pozwoliła jednak ekipa kaboose. Amerykanie zagrali naprawdę świetnie po stronie terrorystów. Drużyna byłego gracza Virtus.pro zdołała obronić się przed ich atakami zaledwie trzy razy. Przegrali 11:16, co oznaczało, że zwycięzcę miała wyłonić mapa Train.

Zespół Polaka rozpoczął finałową potyczkę po stronie atakującej, która jak wiemy, jest znacznie trudniejsza. Ku naszemu zdziwieniu, to właśnie oni wygrali połówkę 8:7. Niestety ich rywal zdobył drugą pistoletówkę, przez co po chwili prowadził 12:8. Envy dwukrotnie zdołało zatrzymać swojego oponenta, by po chwili znów polec. Przy stanie 14:10 dla Swole Identity coś ewidentnie zadziało się w szeregach zespołu MICHA. Formacja naszego rodaka zakasała rękawy i wygrała sześć starć z rzędu. Oznacza to zarazem, że zwyciężyli 16:14 i to właśnie oni będą kontynuować walkę w górnej drabince. Warto również wspomnieć o niesamowitej postawie Michała, który na ostatniej lokacji zdobył 31 eliminacji!