Origen wygrało otwierające drugi tydzień starcie. Dzięki temu może pochwalić się już trzema punktami, a perspektywy na dalsze tygodnie wyglądają naprawdę dobrze.
Piątkowy szlagier zaczął się bardzo agresywnie. Zawodnicy Origen wiedząc, że ich kompozycja gorzej radzi sobie w później fazie gry, zaczęli z dużym animuszem. Pierwszą krew bardzo wcześnie zdobył Erlend „Nukeduck” Våtevik Holm, jednakże brawa należą się tutaj dla Andrei „Xerxa” Dragomira, który wydatnie mu w tym pomógł. Wkrótce, na górnej alei, Barney „Alphari” Morris pokonał Finna „Finna” Wieståla, który zaryzykował, biorąc Setta. Drugi i trzeci ruch ze strony Xerxe i mieliśmy już 4:0.
Jedyna nadzieja Rogue leżała w przetrwaniu. Kacper „Inspired” Słoma nie mogąc pomóc swoim kolegom, starał się zabezpieczać smoki. Także on zdobył jedyne dla swojego zespołu zabójstwo. Choć sytuacja wyglądała naprawdę niekorzystnie dla drużyny Polaka, szanse na zwycięstwo wciąż istniały. Kolejne minuty upływały pod znakiem dominacji OG, kolejne zdobyte wieże, a także zablokowanie czwartego smoka drużynie przeciwnej, coraz mocniej przechylały szalę zwycięstwa na stronę ekipy Alphariego. Kluczowa walka w 35 minucie, która zakończyła się decydującym zwycięstwem Origen, zakończyła spotkanie.