Po długiej przerwie wraca League of Legends European Championship, czyli najlepsza liga Starego Kontynentu. Pierwszy dzień otworzą i zamkną zespoły Polaków.

Ostatnie spotkania LEC zostały rozegrane we wrześniu ubiegłego roku, co oznacza, że musieliśmy czekać aż pięć miesięcy na powrót rozgrywek na Starym Kontynencie. Jednak już dzisiaj o godzinie 18:00 nasz głód zostanie zaspokojony, a polscy kibice już w pierwszym spotkaniu zobaczą zmagania swojego rodaka.

Pierwszą kolejkę LEC otworzy G2 Esports, które podejmie walkę z nową marką w lidze – MAD Lions, która powstała w wyniku rebrandu Splyce. Organizacja ta w tym sezonie postawiła na młode talenty, zostawiając ze starego składu Humanoida i Orome. Ciężko więc przewidywać ich dyspozycję w pierwszym meczu w LEC. Z kolei w drużynie naszego Króla Pierwszej Krwi doszło jedynie do jednej, lecz dość nietypowej roszady – Perkz wraca na środkową aleję, zaś caps od dziś  występować będzie u boku Mikyxa. Ruch ten ma dodać wszechstronności Wicemistrzom Świata i trzeba przyznać – spodziewać się można wszystkiego.

Hitem pierwszej kolejki, a zarazem ostatnim meczem pierwszego dnia rozgrywek będzie pojedynek Fnatic i Origen. O ile OG gruntownie przebudowało skład, dokonując rotacji aż trzech zawodników, tak Fnatic zdecydowało się wyłącznie na zmianę junglera – w miejsce Broxaha wszedł nasz rodak Selfmade. Polak niegdyś grał już z Nemesisem w lidze hiszpańskiej, a teraz ponownie spotyka się ze Słoweńcem w barwach jednej z najbardziej utytułowanych organizacji Europy.

Harmonogram  pierwszego dnia rozgrywek:

  •  18:00 – G2 Esports vs MAD Lions
  • 19:00 – Vitality vs SK Gaming
  • 20:00 – Misfits vs Rogue
  • 21:00 – Schalke vs Excel
  • 22:00 – Fnatic vs Origen

Spotkania można śledzić na oficjalnym kanale Riot Games oraz z polskim komentarzem na Polsat Games.