Czołową piątkę otwiera MVP pierwszego Majora minionego roku. Duńczyk świetnie się spisywał i był jednym z elementów stanowiących o sile Astralis.

Magisk wraz z biegiem czasu udowadnia, że stać go na coraz to więcej. Został odznaczony tylko jednym tytułem MVP, lecz jego waga przekracza wiele innych osiągnięć. Wywalczył go na Majorze w Katowicach, który zakończył z ratingiem wynoszącym 1.28. W ciągu roku stawał na podium dwanaście razy, przy czym aż sześciokrotnie na najwyższym stopniu.

Zawsze był stabilnym punktem swojej formacji i niezwykle rzadko zdarzały mu się gorsze występy. Duńczyk zakończył blisko 80% map z ratingiem wynoszącym 1.00+. Był on również drugim najczęściej asystującym graczem. Wpływ miały na to w dużej mierze granaty, których zawodnicy Astralis potrafią używać wręcz do perfekcji. Tylko cztery osoby w minionym roku zadawały więcej średnich obrażeń na rundę za ich pomocą od Emila. Magisk poprawia lokatę z 2018 o dwie pozycję.