Przed nami dwa dni emocjonujących zmagań. Startują zamknięte eliminacje do IEM Katowice 2020, w których uczestnicy dadzą z siebie wszystko, aby zdobyć któryś z trzech slotów na LAN-a.
Polscy kibice z pewnością miło będą wspominać wczorajszy wieczór. x-kom AGO dało im bowiem powody do radości swoją świetną dyspozycją w otwartych kwalifikacjach do prestiżowych zmagań rozpoczynających się pod koniec lutego w Katowicach. Jastrzębie lecąc po awans do zamkniętego etapu rywalizacji zwyciężyły między innymi z OG, w skład którego wchodzą tacy zawodnicy, jak NBK czy Aleksib. Nic zatem dziwnego, że podopieczni miniroxa otrzymali później brawa od całej społeczności w mediach, ponieważ wykonali naprawdę dobrą robotę.
Warto natomiast zaznaczyć, że to był dopiero pierwszy mały krok w kierunku Intel Extreme Masters. Teraz w ostatecznych zawodach będzie o wiele ciężej. Poza AGO, Illuminar Gaming i ARCY, czyli naszymi rodakami, zobaczymy w tych rozgrywkach reprezentantów FaZe, MAD Lions, ENCE, G2, Heroic. Nikt jednak nie mówił, że droga do uwielbianego wydarzenia będzie łatwa. Jeśli ktoś chce na nim wystąpić, to musi być gotowy na starcie z każdą możliwą konkurencją.
Niżej przedstawiamy harmonogram pierwszego dnia turnieju eliminacyjnego.
- 18:00 –
ARCY vs.
FaZe – transmisja
- 18:00 –
Illuminar Gaming vs.
ENCE – transmisja
- 18:00 –
x-kom AGO vs.
G2 Esports – transmisja
- 18:00 –
MAD Lions vs.
Heroic
- 21:00 – pierwszy półfinał górnej drabinki
- 21:00 – drugi półfinał górnej drabinki
- 21:00 – pierwsza runda dolnej drabinki
- 21:00 – pierwsza runda dolnej drabinki
Patrząc na te pary, wszystkie wydają się być warte uwagi. Jeśli natomiast oczekujemy dodatkowego smaczku od widowiska, to warto śledzić pojedynek podopiecznych loorda z gronem NiKo. Będzie to bowiem pierwszy mecz NEO przeciwko swojej byłej drużynie, z którą zakończył współpracę po nieudanym StarLadder Majorze w Berlinie. Z pewnością triumf z FaZe Clanem w tak ważnym spotkaniu smakowałby Filipowi podwójnie i zaskoczyłby wielu, gdyż na papierze paczka olofmeistera jest ogromnym faworytem ze względu na zajmowaną 8. pozycję w rankingu HLTV.
Przypominamy, że w 2018 roku po raz ostatni było nam dane oglądać zespół z Polski na IEM Katowice. Mowa o Virtus.pro, które akurat wtedy dokonało pierwszej zmiany w legendarnym składzie. Odsunęło od niego TaZa i wypożyczyło MICHA z Team Kinguin. Debiut z Michałem nie wyszedł im najlepiej – zajęli ostatnie miejsce.