Początek nowego roku zwiastuje problemy dla Team Liquid. Bardzo możliwe, że przez problemy z wizą w pierwszych spotkaniach Spring Splitu nie wystąpi nowy leśnik formacji, Broxah.
Po ubiegłych Mistrzostwach Świata w Europie, na scenie League of Legends doszło do ogromnej szufli. Jednym z większych ruchów transferowych okazało się przejście duńskiego gracza do amerykańskiej organizacji. Po dosyć druzgocącej porażce z ewentualnymi mistrzami, FunPlus Phoenix, w ćwierćfinale Worldsów, fnatic potrzebowało zmiany.
Dla nas ruch okazał się być bardzo zadowalający. W miejsce Duńczyka wszedł nasz rodak, Selfmade. Za to sam Broxah znalazł miejsce pod banderą Team Liquid. Zastąpił on Xmithiego, który zdaniem wielu fanów i ekspertów był najsłabszym ogniwem kilkukrotnych mistrzów ligi zza Atlantyku.
Jak się jednak okazuje, na drodze do pomyślnego debiutu i sezonu stanęły problemy wizowe. Ze względu na opóźnienie związane z wyrobieniem dokumentów, Team Liquid może zagrać w pierwszych kolejkach wiosennego sezonu LCS bez swojego nowego leśnika. Sprawa niestety nie dotyczy jedynie byłego gracza fnatic. Według współwłaściciela organizacji, komplikacje dotyczące wizy dotknęły także trenera zespołu, Caina, jak i leśnika akademii, Shernfire'a. Cała sytuacja nie komplikuje naturalnie samych rozgrywek w lidze, a także samych treningów drużyny, które według planu powinny się odbywać już teraz.
So this sucks, there are delays processing visas for Cain, Broxah and Shernfire. We hope they all may be able to compete at the start of season, but that may not happen. This has also affected our Jan team practice. We are evaluating backup options should they be required. 😢
— Steve Arhancet (@LiQuiD112) January 2, 2020