Jedną z drużyn, które wezmą udział w zimowej edycji Polskiej Ligi Esportowej, jest nowo złożone piratesports. Skład posiada ogromny potencjał i na pewno powalczy do dobre wyniki.

Już jakiś czas temu Wojciech „Tabasko” Kruza ogłosił, że kończy przygodę w Polsat Games i zamierza wracać do profesjonalnej gry. Oświadczenie to było nie lada zaskoczeniem, niemniej jednak spotkało się z ogromnym entuzjazmem na polskiej scenie League of Legends. Zostawało tylko pytanie – gdzie? Czy weteran LoLa wróci z impetem i od razu pojawi się w LEC? Może to jednak polska scena będzie tą, na której przyjdzie nam oglądać Tabasko? Dzisiaj już znamy odpowiedź na to pytanie. Wojciech zakłada opaskę na jedno oko i zostaje piratem.

piratesports to organizacja bardzo lubiana. Trudno też się temu dziwić; formacja posiada fantastyczne Social Media, a osiągane przez nią wyniki w Ultralidze również nie były złe, zwłaszcza kiedy podkreślimy, że Piraci są dosyć nowi i 2019 jest dla nich rokiem rokującym. Z ogromną przyjemnością oglądało się ich zmagania w drugim sezonie Ultraligi, a ich gracze wykazywali się dobrymi umiejętnościami mechanicznymi. Jednak pomimo posiadania takich osobistości jak niQ, które w profesjonalnym League of Legends są już mocno zakorzenione, to wciąż czegoś im brakowało. Nie potrafili dobrnąć do najwyższego celu, jakim było awans na EU Masters. Teraz jednak, wraz z dodatkiem młodej, świeżej i utalentowanej krwi i z renomowanymi nazwiskami pokroju Tabasko, Piraci mogą naprawdę wiele osiągnąć.

Połączenie przetartych w boju weteranów z młodym talentem

Były menadżer Ultraligi to nie jedyna osoba, o której warto wspomnieć. Poza nim garść doświadczenia przynosi wymieniony wcześniej mid laner, niQ, który nieraz udowodnił, że jest zawodnikiem największego kalibru. I to nie tylko na naszym polskim podwórku – może niektórzy zapomnieli, ale Sebastian wojował niegdyś w LEC, a raczej we wtedy nazywanym EU LCS. Wraz z nim na pokładzie piratesports zobaczymy także Dambaja, który po miesięcznej nieobecności w zespole, zdecydował się do niego wrócić.

Tę doświadczoną piątkę uzupełniają odrobinę mniej znane postaci na polskiej scenie League of Legends, co pod żadnym pozorem nie oznacza, że z mniejszym potencjałem. Pod szyldem piratów zobaczymy także Pyrke i MeLoNiKa. Nowy wspierający piratesports zna już pro scenę od podszewki, jako że cały 2019 rok był członkiem Wisły Płock Esports. Nie osiągnął z nią niestety za wiele – największym osiągnięciem był półfinał Polish Open 2019.

Za to nowy top laner Piratów doświadczenia posiada mało, zdecydowanie mniej niż cała reszta składu. Moim zdaniem to właśnie w nim powinny być pokładane największe nadzieję związane z przyszłością formacji, jak i z najbliższymi występami w Polskiej Lidze Esportowej. Podczas występów Actina PACT w 2019 roku, którego MeLoNiK był częścią, to właśnie on przykuwał największą uwagę – indywidualnie, jak i w masywnych, dziesięcioosobowych potyczkach.

Piraci mają za sobą jedynie jeden, drugi sezon Ultraligi. Jak na debiut uzyskanie czwartego miejsca w play-offach jest imponujące. Jednak czy będą oni w stanie powtórzyć ten sukces, bądź też osiągnąć nawet coś więcej? Może okaże się, że nowa piątka nie jest w stanie wykorzystać swojego pełnego potencjału? Przekonamy się już w kolejnym tygodniu, kiedy staną do walki z równie dobrze zapowiadającą się opozycją w ramach Polskiej Ligi Esportowej. Transmisja będzie dostępna na kanale Nervariena, który jednocześnie skomentuje cały turniej.

Tak prezentuje się w pełni skład piratesports, który weźmie udział w Polskiej Lidze Esportowej:

  • Top Lane – Dawid „MeLoNiK” Ślęczka
  • Leśnik – Wojciech „Tabasko” Kruza
  • Mid Lane – Sebastian „niQ” Robak
  • Strzelec – Damian „Dambaj” Bajor
  • Wspierający – Łukasz „Pyrka” Grześkowiak
  • Trener – Michał „Flash” Kosicki