Niestety, zawodnicy G2 Esports nie mogą cieszyć się zakończeniem rozgrywek grupowych u szczytu tabeli wyników. W bezpośrednim starciu mocniejsi okazali się zawodnicy Griffin, którzy następnie za sprawą tiebreakera przejęli pierwsze miejsce.

Zgodnie z oczekiwaniami, prawdziwym testem umiejętności G2 Esports dzisiejszego wieczoru było starcie przeciwko Griffin. Kilkudniowa przerwa dała szansę zawodnikom z Korei Południowej na złapanie oddechu, przez co spotkanie rewanżowe okazało się znacznie cięższe z perspektywy przedstawicieli Starego Kontynentu.

Walka na Summoner’s Rift od samego początku była prowadzona przez graczy do niedawna prowadzonych przez cvMaxa. Ich kontroli nie podlegały tylko wymiany pomiędzy drużynami, lecz także wszystkie objective’y – począwszy na smokach, kończąc na potężnym Baronie Nashorze. Na wyjątkowe wyróżnienie zasłużył Tarzan, który występując jako Qiyana, w fenomenalny sposób wykorzystywał swoją umiejętność ostateczną.

Porażka Jankosa i spółki doprowadziła do sytuacji, gdzie ogólny bilans G2 Esports, jak i Griffin wskazywał na pięć zwycięstw i jedną porażkę. Remis w spotkaniach bezpośrednich doprowadził do konieczności rozegrania tiebreakera.

Rozstrzygające spotkanie nie przyniosło odmiany w dyspozycji zawodników Starego Kontynentu. Pomimo zmiany założeń w budowaniu kompozycji, to wciąż ich koreańscy rywale wiedli prym pod każdym względem. Świetne działania Chovy’ego i spółki na mapie prężnie doprowadziły do zwycięstwa, a co za tym idzie, przejęcia pierwszego miejsca w grupie A.

Kolejne rozgrywki w ramach mistrzostw świata w League of Legends ruszą już jutro o godzinie 14:00. Zobaczymy wówczas mecze grupy C, czyli SK Telecom T1, Royal Never Give Up, Fnatic oraz Clutch Gaming. Polska transmisja z Worldsów dostępna jest na kanale Polsat Games w serwisie Twitch.TV.