Debiut ARCY w dziesiątej edycji ESL Pro League zakończył się bez zaskoczeń. Polacy po dwóch mapach przegrali z Astralis, ale na jednej z nich zaprezentowali całkiem wyrównaną walkę!
Astralis
2
Faza grupowa
ESL Pro League S10 Europe
Vertigo
(10:5; 6:4)
Nuke
(9:6; 7:8)
Aristocracy
0
Duńczycy od samego początku starali się podkreślić, kto będzie dyktował warunki na mapie. Używali agresywnych zagrywek, które kompletnie nie leżały ARCY. Polacy nie byli w stanie przejąć kontroli mapy, przez co obrona BS-ów nie sprawiała żadnego problemu podopiecznym zonica. W końcu jednak nasi rodacy znaleźli sposób na obecnie najlepszy skład na świecie według rankingu HLTV i doprowadzili do rezultatu 5:10, który nie wyglądał aż tak źle, patrząc na to, że w pewnym momencie zawodnicy z Danii prowadzili 9:0.
Druga część meczu nie potrwała niestety zbyt długo. Astralis bez większych problemów dopięło swego triumfując 16:9.Po zdominowanym przez gla1ve'a i spółkę Vertigo przeszliśmy na Nuke'a, z którego również słynie duński skład. Udowodnił to prezentując swoją mocną stronę terrorystów, ale nie zniszczył w pełni Aristocracy, które mogło cieszyć się z sześciu oczek na koncie. To niezbyt wiele, aczkolwiek lepsze to, niż nic.
W połowie numer dwa spodziewaliśmy się raczej pewnego triumfu Astralis, które w zasadzie miało za zadanie dopełnić formalności po CT. Okazało się natomiast, że Polacy bez zaciętego boju nie oddadzą zwycięstwa ekipie Magiska. Dzielnie pojedynkowali się z Duńczykami, aż koniec końców ulegli – 12:16, ale i tak należą się dla nich brawa.