Znakomita dyspozycja Unicorns of Love w meczu inicjującym fazę Play-in mistrzostw świata League of Legends pozytywnie nastawiała na kolejne spotkania. Jak się jednak okazało, Edward i spółka nie podołali sile australijskiego MAMMOTH.
Wraz z trzecim spotkaniem pierwszego dnia fazy Play-in mistrzostw świata, na berlińskiej scenie ponownie wystąpiły zespoły z grupy A: Unicorns of Love oraz MAMMOTH. W przeciwieństwie do wcześniejszych meczów tym razem nie uświadczyliśmy ogromnych zaskoczeń w champion selectcie. Zastanowić mógł jedynie wybór Corki’ego na środkową aleję, albowiem wspomniany bohater odnotował kilka nerfów w patchu 9.16.
Spotkanie zainicjowała udana akcja z udziałem rosyjskiego leśnika, który przy współpracy z BOSSem zdołał wcześnie zgładzić wrogiego toplanera. AHaHaCiK wykazał się świetną grą na mapie, wywierając następnie presję na środkowej alei. Niestety, nie okazał się on bezbłędny – pojedyncza śmierć umożliwiła rywalom nie tylko na wyrównanie pod względem ilości sztuk złota, lecz przede wszystkim skutkowała utratą Mountain Drake’a.
Jak się wkrótce okazało, wspomniany powyżej smok nie był jedynym celem mapy zgubionym przez Unicorns of Love. W przeciągu kolejnych minut utracili Ocean Drake’a oraz Rift Heralda. Pomimo dobrego startu, ostatecznie dyspozycja podopiecznych Sheepy’ego nie była najlepsza. Pojedyncze śmierci pozwalały graczom z regionu Oceanii na budowanie coraz większej przewagi, a wkrótce na ich korzyść zaczynały wskazywać wyniki walk drużynowych.
Jedyną nadzieją drużyny z rosyjskiej ligi była sprawna defensywa i oczekiwanie, aż Kai’sa czy Corki urosną wystarczająco w siłę, aby wziąć na barki losy całej ekipy. Tak się jednak nie stało. Wkrótce ich rywale sięgnęli po Nashora, którego ulepszenie szybko mogło położyć kres rozgrywce. Zbyt śmiałe ruchy w wykonaniu Triple’a doprowadziły do jego śmierci, przez co pomimo dużego osłabienia, BOSS wraz Innaxem zdołali obronić własny Nexus.
Kres spotkaniu położył teamfight odbyty przy leżu Barona w górnej części rzeki. Znakomita wiedza na temat wizji przeciwników pozwoliły MAMMOTH na stworzenie pułapki. Zainicjowana walka od samego początku przebiegała niekorzystnie dla Edwarda i spółki, którzy wkrótce tracąc swoje życia, musieli pożegnać się z wizją drugiego zwycięstwa z rzędu.
Już za chwilę na scenie berlińskiego studia zobaczymy pojedynek pomiędzy Detonation FocusMe oraz Isurus Gaming. Transmisja z mistrzostw świata w języku polskim dostępna jest w kanale Polsat Games w serwisie Twitch.TV.