Dignitas to jedna z największych esportowych organizacji na świecie, która kiedyś aktywnie działała również w najlepszym FPSie na rynku. Dziś ogłoszone zostały plany powrotu na pro scenę Counter Strike'a.

Dignitas posiada bogatą historie w grze stworzonej przez Valve. Przez wiele lat organizacja była domem dla między innymi duńskich graczy, takich jak MSL czy cajunb. Graczy, którzy zresztą reprezentowali żółte barwy na majorze w Kolonii w 2016 roku. Jednak od sierpnia 2018 roku, Dignitas nie posiada już zespołu ani w męskim, ani w damskim Counter Strike'u.

W ogłaszającym powrót filmie, CEO Dignitas, Michael „Prindi” Prindiville starał się zebrać uwagę wszystkich głodnych sukcesu graczy. Zwrócił on uwagę na problemy pojawiające się obecnie na scenie w CS:GO, takie jak plotki o niepłaceniu graczom, czy też beznadziejnemu zarządzaniu. Zapewnił, że w swojej organizacji takie rzeczy nie będą miały miejsca, i że czeka na zgłoszenia od topowych graczy. Dodatkowym paliwem dla Michaela Prindivilla musi być sukces dywizji z League of Legends. W czerwcu tego roku Clutch Gaming zostało przejęte właśnie przez Dignitas, a niecałe trzy miesiące później zakwalifikowało się na Mistrzostwa Świata, co jest nie lada osiągnięciem.

Właściciele Dignitas chyba nie mogli wybrać lepszego czasu na powrót na scenę. Jesteśmy obecnie w okresie wielkich zmian, tak zwanej „Wielkiej Szufli” po-majorowej. Naturalnie wielu zawodników będzie eksplorować nowe opcje, inni będą wykupowani. Rotacje będą, i są już właściwie, dosłownie wszędzie. W tym momencie powracająca organizacja nie powinna mieć zbytnio problemu ze skompletowaniem składu.