Czołówka League of Legends Champions Korea coraz bardziej się zacieśnia. Dziś na najniższy szczebel podium wkroczyli gracze Kingzone DragonX, którzy zajmują miejsce ae exquo z DAMWON Gaming.
Sobotnie spotkania w ramach League of Legends Champions Korea zainicjowało starcie pomiędzy SANDBOX Gaming oraz Jin Air Green Wings. Obserwując zmagania we wczesnym etapie rozgrywki, próżno było szukać mnogości zabójstw. Te pojawiły się dopiero w okolicach dwudziestej minuty, natomiast do tego czasu uwagę skupiał głównie OnFleek, który zabezpieczył ogrom przydatnych celów mapy. Były to aż trzy Infernal Drake’i czy Rift Herald. Serie eliminacji rozpoczęły się wraz z pojawieniem się na Summoner’s Rift Barona Nashora. Te w większości faworyzowały podopiecznych Yoo „Sally’ego” Eui-joona, którzy wkrótce zagarnęli cenne ulepszenie, przy pomocy którego podążyli do upragnionego jednopunktowego prowadzenia.
Druga odsłona meczu rozpoczęła się po myśli drużyny Malranga. Zespół zagarnął dwa wczesne Ocean Drake’i, natomiast działania na dolnej alei zabezpieczyły first blooda dla występującego jako Ezreal Route’a. Pomimo pozornej przewagi, przeciwnicy spod szyldu SANDBOX Gaming sprawnie udowadniali, dlaczego to do nich należy tytuł faworyta w bieżącym spotkaniu. Znacznie większe ilości wyeliminowanych stworów zapewniły przewagę finansową Ghostowi i spółce. Wkrótce licznik posiadanych sztuk złota został zrównany, a wraz z upływem czasu rozgrywka zaczęła toczyć się wokół dwóch potężnych stworów – Barona Nashora oraz Elder Drake’a. W wyniku udanej walki drużynowej ten drugi trafił na konto zawodników SANDBOX, którzy zdecydowanym pchnięciem zakończyli zmagania.Drugie spotkanie dnia już na papierze zapowiadało się znacznie bardziej emocjonująco. Spotkanie rozpoczęło się od dwóch zabójstw na topie – Rascal zdobył solową eliminację na Nugurim, a następnie będąc osłabionym, padł ofiarą Canyona. Wkrótce zawodnicy DAMWON Gaming wyszli na zdecydowane prowadzenie – zabójstwa na każdej alejce, w tym wielokrotnie na górnej pozwoliły na wypracowanie znaczącej przewagi pod względem ilości zebranych sztuk złota. Ponadto na ich koncie widniały cenne objective’y – Ocean oraz Mountain Drake’i oraz Rift Herald. Podkreślenie dominacji stanowiło zagarnięcie Nashora, jednakże błogosławieństwo nie zapewniło za pierwszym razem gładkiego zakończenia rozgrywki. Doszło do tego dopiero po przeszło trzydziestu minutach rywalizacji, gdy Baron po raz drugi pożegnał się z życiem.
Walczące o najwyższe lokaty KingZone DragonX nie zamierzało łatwo odpuścić swoim rywalom. Sprawne nałożenie presji, choć nie bez potknięć, wkrótce doprowadziło do jednopunktowego remisu. Początek rozgrywki wskazywał wręcz na wyższość ShowMakera i spółki, którzy posiadali na swoim koncie większą ilość eliminacji oraz cennego Infernal Drake’a. Wkrótce ich rywale zdołali wyrównać te liczby, a za moment zwrotny należy uznać walkę o Barona Nashora zaledwie kilkadziesiąt sekund po jego nawiedzeniu Summoner’s Rift. Na chwilę po wygaśnięciu cennego ulepszenia Deft i spółka wkroczyli do bazy rywala za pośrednictwem dolnej alejki. Baza pozbawiona defensywy za sprawą wcześniejszej wymiany drużynowej szybko padła ich łupem.
Wczesny etap rozgrywki na trzeciej, a zarazem decydującej mapie pojedynku zdecydowanie należał do zawodników występujących pod szyldem KingZone DragonX. Do piętnastej minuty gracze wypracowali przewagę ekonomiczną w wysokości niemal trzech tysięcy sztuk złota. Ich rywale zdołali zadać kilka bolesnych ciosów, jednakże Naehyun i spółka nie zamierzali łatwo odpuścić upragnionego zwycięstwa. Wkrótce zagarnięcie Barona Nashora podkreśliło determinację podopiecznych Kang „Hiraia” Dong-hoona, którzy zaledwie kilka chwil później sięgnęli po upragnione zwycięstwo.