Marcin „Jankos” Jankowski i spółka nie mieli litości dla swoich przeciwników. W bardzo dobrym stylu pokonali Misfits Gaming w jednej z najszybszych gier sezonu.

Wielu ludzi spodziewało się osłabionego G2 Esports, ze względu na męczącą podróż do Los Angeles na Rift Rivals. Tym bardziej, że nie pokazali oni tam swojej szczytowej formy. Podopieczni Fabiana „GrabbZa” Lohmanna mieli jednak własny pomysł na mecz z Misfits. Było nim kompletne zniszczenie oponenta.

Mistrzowie Mid-Season Invitational zaczynali spotkanie po niebieskiej stronie Summoner's Rift. Już sam draft G2 pokazywał, że chcą oni grać agresywnie, i szybko wyrobić sobie przewagę. Dowodem było między innymi wybranie takich bohaterów, jak Renekton, czy Neeko. Po rozpoczęciu rozgrywki, G2 Esports prędko wprowadziło swój plan w życie. Uwagę na siebie zwracał głównie Rasmus „Caps” Winther na wymienionym wcześniej Renektonie, który w przeciągu pierwszych siedmiu minut zabił przeciwnika z linii aż trzy razy.

Ta dominacja ukazywała się także w pozostałych częściach mapy, co sprawiło, że obrońcy tytułu LEC już w 10 minucie mieli znaczną przewagę w złocie, wysokości ośmiu tysięcy. W samych zabójstwach było 8-0, G2 posiadało także wszystkie dostępne do tej pory smoki, zniszczyli także znaczną ilość wież przeciwnika. Misfits nieudolnie starało się coś ugrać w 20 minucie, kiedy to Nubar „Maxlore” Sarafian ukradł Barona. Niestety, nie dało to żadnych skutków, jako że zespół Jankosa był już za mocny. Bardzo szybko zaczęli oni rozbierać bazę oponentów. Decydująca walka odbyła się w 25 minucie, a krótko po niej wybuchł nexus czerwonej strony. Jest to szósta wygrana G2 Esports w sezonie, a Misfits spadło na ósmą lokatę, posiadając wynik 2-5.

Transmisje LEC można oglądać na kanale Polsat Games.