Zawodnicy AVEZ Esport nie mają łatwego życia. Czaru i spółka przegrywają czwarte spotkanie z rzędu. Tym razem ich oprawcami byli zawodnicy spod szyldu devils.one.
devils.one
Agresivoo ‒ Aatrox
Cinkrof ‒ Sejuani
Matislaw ‒ Corki
Lucker ‒ Ezreal
Erdote ‒ Nautilus
vs.
AVEZ Esport
Viktor ‒ Czaru
Trundle ‒ Bolszak
Malzahar ‒ Grk
Yuumi ‒ Trenie
Pyke ‒ kubYD
W trzecim spotkaniu dzisiejszego wieczoru zobaczyliśmy drużyny devils.one oraz AVEZ Esport. Zaledwie krótkie zerknięcie na dotychczasowe wyniki obu zespołów stawiały podopiecznych Adriana „Zeturala” Dziadkowca w roli przyszłych zwycięzców. Jak się jednak okazało, zawodnicy spod szyldu Krakena zamierzali zaskoczyć swoich rywali.
W przeciągu ostatniej doby doszło do zmian w wyjściowej piątce AVEZ. Na środkowej alei zabrakło Dawidsonka, słynnego zawodnika Kassadina oraz Kayle, natomiast jego miejsce zajął Grk. Dolna aleja również wyglądała niezwykle interesująco – w rolę wspierającego wcielił się Trenie, na co dzień pełniący rolę strzelca, natomiast źródłem obrażeń został kubYD występujący jako Pyke.
Nieoczekiwane zmiany przyniosły pozytywny skutek. Czaru i spółka byli wstanie, choć nie na równi, rywalizować z „Diabłami”. Wyrównana była ilość zabójstw – pod każdym innym względem, jak chociażby zasoby złota czy zdobyte cele mapy, prym wiedli Agresivoo i spółka.
Nierówna walka ostatecznie dobiegła końca na chwilę przed drugim kwadransem. Baza AVEZ Esport stanęła otworem przed potężnym oblężeniem rywali, którzy potężne uderzenie poprzedzili zabezpieczeniem Barona Nashora. Wkrótce stało się jasne, że drużyna Trenie dopisze na swoje konto czwartą porażkę z rzędu.
Już za chwilę w ramach Ultraligi zmierzą się formacje Actina PACT oraz PRIDE. Transmisja ze starcia dostępna jest na kanale Polsat Games w serwisie Twitch.TV.