Spróbujmy poza Polską. Krzysztof „stark” Lewandrowski przywrócił do życia drużynę cats!
Choć wydawało się, że nadchodzące miesiące Krzysztof „stark” Lewandrowski spędzi reprezentując na scenie CS:GO barwy AVEZ Esport, to jednak od niedawna wiemy, że przyszłość Lewandrowskiego będzie wyglądała znacznie inaczej. Wszystko przez to, że Ośmiornice nie osiągały pozytywnych rezultatów i postanowiły rozstać się ze wspomnianym zawodnikiem.
Można śmiało powiedzieć, że dobrze się stało. Nie piszę tak dlatego, że nie lubię Krzysztofa, bądź uważam, że jest słabym graczem. Według mnie po prostu ten projekt od samego początku był źle zaplanowany i spodziewałem się, że prędzej czy później musi tam dojść do roszad, a fakt, że dotknęły one właśnie starka, przemówił mu najwyraźniej do rozsądku.
W wywiadzie z Weszło Esport przyznał się bowiem, że ma zamiar wrócić do szkoły. Dodatkowo stwierdził, że chyba odpuści sobie jak na razie polską scenę. To brzmiało, jakby nareszcie miał na siebie jakiś ambitny plan. Trzeba posiadać przecież ukończoną edukację chociażby na tym średnim poziomie, tak w razie czego. Do tego próba szukania swojej szansy poza naszym krajem jest czymś, co może pomóc Krzysztofowi odciąć się trochę od tego całego hejtu od Polaków, który na nim ciąży.
Lewandrowski około godzinę temu na Twitterze poinformował, że razem z Lobanjicą, jOELZem, juhobem i D0cCiem planuje brać udział w różnych internetowych rozgrywkach pod nazwą cats. Ja się z tego powodu cieszę, bo Polak pozostanie w rytmie meczowym, a kto wie… może ktoś dzięki tej przygodzie go zauważy?