Team Liquid staje na najwyższym miejscu podium w Dallas! Amerykanie po pokonaniu ENCE w finałowym pojedynku unieśli trofea.

Amerykańska formacja już na pierwszej mapie zaznaczyło swoją wyższość nad finami. Na Mirage'u, czyli lokacji wybranej przez skład Aleksieja „allu” Jalli, Team Liquid wygrało i to dość wysokim wynikiem. Oddali przeciwnikom wyłącznie osiem punktów, z czego wyłącznie jeden Finowie zdobyli po stronie atakującej.

Następnie przenieśliśmy się na Overpassa. Tutaj również po zaciętej walce w pierwszej połowie, ENCE wysunęło się na pięciopunktowe prowadzenie po zmianie stron. Punktem zwrotnym okazała się pauza, podczas której nitr0 przedstawił obrony plan na kolejne rundy. Dzięki temu Liquid zaczęło odrabiać straty, jednak nie zdążyli tego dokonać w podstawowym czasie gry. Walka przeniosła się do dogrywki, z której ostatecznie zwycięsko wyszli gracze ENCE.

Mapą decydującą było Inferno. Tym razem sprawa gra Teamu Liquid dość szybko wskazała, na którą stronę przechyli się przysłowiowa szala zwycięstwa. Amerykanie w ciągu jedenastu rund po stronie terrorystów, wykonali aż dziesięć skutecznych ataków. Fenomenalna postawa EliGE'a oraz Twistzza nieco przygasła w drugiej połowie, lecz ENCE nie mogło wykonać comebacku jako antyterroryści, ostatecznie uznając wyższość przeciwnika wynikiem 16:13.

  • United States Team Liquid 2:1 Finland ENCE (Mirage 16:6, Overpass 17:19, Inferno 16:13)

Dzięki temu zwycięstwu Team Liquid ponownie przełamało tzw. klątwę drugiego miejsca. Najprawdopodobniej jeszcze dziś ujrzymy ich na pierwszym miejscu rankingu najlepszych drużyn wg. portalu HLTV.