Valiance zmierzy się z mousesports w wielkim finale DreamHack Open Tours. HuNter i spółka wygrali spotkanie półfinałowe przeciwko G2 Esports i staną przed szansą podniesienia pucharu.
Pojedynek best of 3 rozpoczął się na Nuke'u, gdzie G2 wygrało pistoletówkę, lecz moment później dało się pokonać rywalowi grającemu force'a. Valiance uniknęło tej pomyłki i dołożyło jeszcze trzy oczka na swoje konto. Następnie Francuzi próbowali nawiązać kontakt, co wreszcie im się udało. Terroryści prezentowali skuteczne ataki, a ponadto, potrafili też błyskawicznie przełamywać przeciwnika. Na ich nieszczęście, prowadzenia nie udało się dociągnąć do przerwy, bowiem dwie ostatnie rundy padły łupem Serbów, co dało im jednopunktową przewagę. Po zmianie stron G2 Esports wróciło na właściwą ścieżkę, a zwycięstwo w pistoletówce było tylko początkiem ich kapitalnej passy. Rywal nie radził sobie z nimi nawet w przypadku posiadania karabinów. Ulubieńcy publiczności szybko wygrywali kolejne potyczki i taki obraz meczu utrzymał się do końca. Po bezbłędnej grze obronnej shox i spółka triumfowali na mapie wynikiem 16:8.
Valiance zdecydowało się na wybór Vertigo i od początku pokazywało, że nie była to przypadkowa decyzja. Drużyna EspiranTo znakomicie radziła sobie po stronie atakującej. Szybko uzyskana przewaga pozwoliła kontrolować spotkanie. Co więcej, Francuzi nie mieli recepty na te poczynania przeciwnika i ich sukcesy kończyły się maksymalnie na dwóch rundach z rzędu. Wydawało się, że zaliczka na poziomie 11:4 pozwoli Serbom spokojnie zwyciężyć mapę, lecz ofensywna gra G2 Esports była jeszcze lepsza. Zespół potknął się tylko raz, a poza tym całkowicie dominował na serwerze. Po długiej próbie wreszcie osiągnął upragnione prowadzenie 13:12. Jak się okazało, dopiero utrata korzystnego rezultatu zmotywowała Valiance, które w końcówce wzięło się w garść i sięgnęło po cztery ostatnie starcia, wygrywając ostatecznie 16:13.
Półfinałowe spotkanie musiało rozstrzygnąć się na mapie Dust2. Tam G2 zaliczyło nieco lepszy początek, ponieważ przełamało rywala już po przegranej pistoletówce. Następne serie zdobycia trzech rund z rzędu w wykonaniu obu drużyn sprawiły, że na tablicy wyników widniało 6:4 na korzyść francuskiej ekipy. Dopiero wtedy Valiance na dobre przejęło inicjatywę, a fenomenalna końcówka dała im prowadzenie 9:6. Po zmianie stron kennyS wraz z kolegami próbowali wyrównać, jednak przy pierwszej próbie potknęli się na ostatniej prostej. Terroryści zaprezentowali kilka skutecznych ataków, co przybliżyło ich do zwycięstwa na odległość trzech oczek. Decydujące momenty należały jednak do G2, które od stanu 8:13 sięgało po każdą kolejną potyczkę. Świetna postawa w obronie przełożyła się na dwie szanse meczowe. Niespodziewanie, zespół nie wykorzystał żadnej z nich, a to oznaczało dogrywkę. Pierwsza odsłona dodatkowego czasu gry przyniosła już ostateczne rozstrzygnięcie. W meczu triumfowało Valiance, a przyczyniło się do tego między innymi wygranie sytuacji 2 vs 5 przy stanie 16:17. Wynikiem Dust2 było 19:17.
Valiance 2:1
G2 Esports (Nuke 8:16, Vertigo 16:13, Dust2 19:17)
W wielkim finale DreamHack Open Tours zmierzą się mousesports i Valiance. Drużyny mierzyły się już ze sobą w fazie grupowej i tam „Myszy” zostały zdeklasowane przez swojego przeciwnika. Czy rewanż w najważniejszym meczu turnieju będzie udany? Pierwsze odpowiedzi poznamy już około godziny 17:00.