Mousesports i FrenchFrogs odniosły pierwsze zwycięstwa podczas DreamHack Open Tours 2019. Oba zespoły mogą teraz spokojnie czekać na swoje kolejne spotkania, których stawką będzie awans do półfinału.
Spotkanie pomiędzy mousesports i Instinct rozpoczęło się od pistoletówki wygranej przez Francuzów. Chwilę później udało im się również dwukrotnie wykorzystać przewagę ekwipunku. Pierwszy full ,,Myszy” diametralnie zmienił obraz meczu, ponieważ od tego momentu międzynarodowy skład całkowicie dominował na Inferno. Jego rywal był zupełnie bezradny w poczynaniach obronnych, a ekipa dowodzona przez karrigana za każdym razem prezentowała skuteczny atak. Kapitalna seria zapewniła jej prowadzenie 12:3 do przerwy. Po zmianie stron Instinct zdobyło pistoletówkę, lecz tym razem ani razu nie powtórzyło swojego sukcesu. Mousesports uniknęło pomyłki, a następnie spokojnie dokończyło spotkanie, wygrywając 16:4.
mousesports 16:4
Instinct – de_Inferno
O wiele bardziej wyrównane starcie zapewniły widzom dwie francuskie drużyny. Derby pomiędzy G2 i FrenchFrogs rozpoczęły się na korzyść pierwszej z tych drużyn, która osiągnęła prowadzenie 4:0. Wtedy zespół występujący dawniej w organizacji 3DMAX wziął się w garść i systematycznie zmniejszał stratę do wroga. Za drugim podejściem udało mu się wyrównać na poziomie 6:6, a końcówka również poszła mu minimalnie lepiej, dzięki czemu po pierwszej połowie uzyskał jednopunktową przewagę. Po przerwie G2 Esports wyglądało już lepiej i podniosło się od razu po przegranej pistoletówce oraz rundzie force. Skuteczna gra w ataku wreszcie zapewniła formacji dwie szanse na zwycięstwo na Nuke'u. Jak się okazało, nie wykorzystała ona żadnej z tych okazji, co oznaczało dogrywkę. FrenchFrogs nie zatrzymało się na obronie punktów meczowych, bowiem dodatkowy czas gry również bezproblemowo padł ich łupem.
G2 Esports 15:19
FrenchFrogs – de_Nuke