W najciekawszym meczu trzeciej rundy BLAST Pro Series w Madrycie Astralis pokonało Natus Vincere. Duńczycy wciąż mają komplet punktów w swoim dorobku. Pozostałe spotkania wygrały drużyny ENCE i Giants.
Drugi dzień turnieju w Madrycie rozpoczął się od szlagieru pomiędzy Astralis i Natus Vincere. Duńczycy zaliczyli nieco lepszy start, ponieważ sięgnęli po pistoletówkę i rundę anty eco. Zeus wraz z kolegami wkroczyli na właściwą ścieżkę od razu po uzyskaniu pełnego ekwipunku. Wtedy znaczniej przejęli inicjatywę i nie pozwalali rywalowi dojść do głosu. Ekipę ze Skandynawii stać było tylko na pojedyncze przebłyski, przez co do przerwy znacznie przegrywała 5:10. Po zmianie stron Astralis rzuciło się do odrabiania strat i te próby dość szybko przyniosły wyrównanie. W końcówce drużyna także była bardzo skuteczna w swoich poczynaniach, dzięki czemu wygrała Dust2 16:13.
Spotkanie pomiędzy ENCE i Cloud9 rozpoczęło się od trzypunktowego prowadzenia Finów po udanych atakach w pierwszych rundach. Amerykanie doszli do głosu wraz z zakupem karabinów i od tego momentu przez dłuższy czas dominowali na serwerze. Kapitalna gra w obronie zapewniła im zwycięstwo połowy na poziomie 8:4, lecz to wszystko, na co było ich stać. Allu i spółka zakończyli połowę trzema skutecznymi potyczkami, dzięki czemu przed zmianą stron przegrywali tylko 7:8. Później sytuacja z poprzedniej części nieco się powtórzyła, bowiem antyterroryści ponownie przeważali w meczu od czasu pierwszego fulla. ENCE było nie do zatrzymania i coraz bardziej przybliżało się do wygranej. Ostatecznie, po świetnej grze Finowie triumfowali 16:11.
Giants od początku wyglądało znakomicie w starciu przeciwko Ninjas in Pyjamas. Portugalczycy grający w roli terrorystów byli zdecydowanie lepszą drużyną. Szwedzi mieli ogromne problemy na Nuke'u, a każdy ich sukces był szybko tłamszony przez natychmiastowy reset. Taki przebieg przełożył się na wysokie prowadzenie ekipy foxa po pierwszej połowie. Rezultat 11:4 trudno było zmarnować, a co więcej, Giants nie pozwoliło oponentowi nawet przez chwilę pomyśleć o comebacku. Zawodnicy błyskawicznie zakończyli spotkanie triumfem 16:4.
Astralis 16:13
Natus Vincere
Cloud9 11:16
ENCE
Ninjas in Pyjamas 4:16
Giants
Wybrane spotkania z polskim komentarzem możecie oglądać na kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego.