Devils.one awansowało do finału po wygranej z AGO Esports, odkupując swoje winy po wczorajszej dotkliwej porażce na Vertigo w meczu z Actina PACT.
devils.one
2
Faza pucharowa
LOTTO Puchar Zdobywców Pucharów
finał drabinki wygranych
Mirage
(6:9; 9:6; 4:2)
Vertigo
(10:5; 6:6)
AGO Esports
0
Mecz dobrze rozpoczęli zawodnicy devils.one, którzy po wygranej pistoletówce byli w stanie wygrać cztery rundy. Jednak tylko gdy AGO Esports wygrało jedną rundę, to całkowicie przejęli inicjatywę. Błyskawicznie odrobili straty, a następnie wyszli na prowadzenie, prezentując bardzo solidną grę po stronie terrorystów. Diabły z opuszczoną gardą oddały przeciwnikom zdecydowanie zbyt wiele rund, gdyż do końca pierwszej połowy zatrzymali swoich rywali wyłącznie raz. Przed zmianą stron zobaczyliśmy wynik 6:9.
Jastrzębie wygrały drugą pistoletówkę, dzięki czemu mogli powiększyć swoją przewagę, ale dali się zaskoczyć przez swoich oponentów w kolejnej rundzie. AGO popadło w potężne kłopoty finansowe na czym skorzystała ekipa Wiktora „TaZa” Wojtasa – wygrali aż sześć rund z rzędu, odrabiając straty powstałe w pierwszej połowie. Jastrzębie dopiero wtedy się obudziły, ale żaden ze składów nie odpuścił aż do końca podstawowego czasu gry, który nie wyłonił zwycięzcy.
W dogrywce presję lepiej zniosło devils.one, które w pierwszej połowie zapewniło sobie dwie rundy. Po zmianie stron lepiej przystosowało się do nagłej zmiany roli, przez co wygrali pierwszą mapę wynikiem 19:17.Po wczorajszym blamażu na Vertigo Diabły miały się czego obawiać w dzisiejszym spotkaniu. Jednak pokazali, że potrafią nawet z dnia na dzień odrobić lekcje i dość stabilnie rozpoczęli spotkanie od wygranej pistoletówki oraz trzech kolejnych potyczek. Dopiero wtedy AGO Esports doszło do głosu i znaleźli się o krok od wyrównania wyniku. Jednak Damian „furlan” Kisłowski i reszta chyba przeliczyli swoje umiejętności na lokacji znajdującej się na 51. piętrze wieżowca. Jastrzębie po stronie atakującej zgarnęły tylko pięć punktów.
Następnie po zmianie stron devils.one pokazało nam dlaczego zdecydowało się grać na tej lokacji. Co prawda przegrali pistoletówkę oraz dwie kolejne potyczki, ale z pełnym ekwipunkiem prezentowali fenomenalne, idealnie dopracowane wejścia na obszar bombowy A. Multum granatów, idealne skany oraz solidna obrona bomby pozwoliły im zwyciężyć to spotkanie wynikiem 16:11.