Team Liquid pokonało Astralis w meczu czwartej rundy BLAST Pro Series Miami, dzięki czemu awansowało do wielkiego finału turnieju. Swoje spotkania wygrały także FaZe Clan oraz MIBR, które tym samym wyprzedziły Duńczyków w grupowej tabeli.
Astralis zdominowało początek spotkania z Liquid, ponieważ dało się pokonać rywalowi tylko na jego pierwszym fullu. Szybki reset pozwolił Duńczykom przejąć inicjatywę, co przełożyło się już na prowadzenie 6:1. Od tego wyniku Amerykanie rzucili się do odrabiania strat, lecz przy próbie wyrównania zawsze potykali się na ostatniej prostej. Najważniejszy był rezultat 7:8 do przerwy, co dawało nadzieję na drugą połowę. Uzyskanie korzystnej sytuacji błyskawicznie stało się faktem, bowiem Liquid pokazało udanego force'a po pistoletówce i rozpoczęło marsz po zwycięstwo. Drużyna zatrzymała się po zdobyciu czternastego punktu, a wtedy o comeback walczyli Skandynawowie. Świetna postawa w ataku przyniosła im remis na poziomie 14:14. W końcówce nitr0 i spółka wrócili jednak na zwycięską ścieżkę i triumfowali 16:14.
FaZe Clan znakomicie wyglądało podczas pierwszej połowy starcia z Natus Vincere. Międzynarodowy skład przejął inicjatywę po stronie broniącej, a co więcej, nawet w przypadku porażek potrafił natychmiastowo przełamywać wroga. Zeus wraz z kolegami mieli spore problemy z przedarciem się przez defensywę oponenta, co przełożyło się na stratę siedmiu punktów przed przerwą. Później FaZe wciąż wyglądało dobrze i przybliżyło się do triumfu na odległość dwóch rund. Od stanu 5:14 Natus Vincere podjęło próbę comebacku, która wyglądała dość obiecująco. Ostatecznie, droga zespołu zatrzymała się na wyniku 10:14. Wtedy ekipa NiKo dokończyła dzieło, wygrywając 16:10.
Cloud9 nie miało zbyt wiele do powiedzenia w spotkaniu przeciwko MIBR, choć rozpoczęło je od wygranej pistoletówki. Brazylijczycy zaprezentowali jednak skutecznego force'a, po którym całkowicie dominowali na serwerze. Dwie serie po pięć oczek sprawiły, że przewaga składu FalleNa była już bardzo wysoka i dopiero w końcówce pozwolił on sobie na małe rozluźnienie. Następnie zdołał wrócić na właściwą ścieżkę i na jego koncie pojawiło się aż dziesięć rund meczowych. Po wykorzystaniu drugiej okazji gracze mogli cieszyć się z triumfu 16:6.
Astralis 14:16
Team Liquid
FaZe Clan 16:10
Natus Vincere
MIBR 16:6
Cloud9
Wybrane spotkania z polskim komentarzem obejrzycie na tym kanale. Wszystkie informacje dotyczące turnieju znajdziecie natomiast na naszej podstronie.