W miniony weekend zwieńczono zmagania w ramach obu odsłon turnieju WCS Winter. W rozgrywkach dedykowanych regionowi amerykańskiemu zatriumfował Alex „Neeb” Sunderhaft.

Ostatni weekend obfitował w emocje związane z kultowym RTS-em spod szyldu Blizzard Entertainment. Wszystko z powodu finałowych rozgrywek turnieju WCS Winter, które odbywały się w studio zlokalizowanym w kalifornijskim Burbank. Walka offline o lwią część z puli wynoszącej 60 000 USD rozegrała się pomiędzy sześcioma zawodnikami. Ostatecznie najwyższe miejsce na podium należało do Alexa „Neeba” Sunderhafta.

Reprezentant północnoamerykańskiej sieci telekomunikacyjnej Ting rozpoczął zmagania w turnieju za sprawą pierwszych otwartych kwalifikacji. Trzeba przyznać, że pierwsze etapy zawodów przebiegały w jego przypadku równie sprawnie: dwie z trzech faz grupowych zakończył na pierwszym miejscu, sprawnie deklasując swoich rywali. W bezpośredniej rywalizacji o udział w drabince o formacie King of the Hill uznał jednak wyższość Kanadyjki, Sashy „Scarlett” Hostyn.

Za sprawą zajęcia drugiego miejsca w ostatnim etapie grupowym, Neeb trafił bezpośrednio do półfinału. Wówczas jego rywalem okazał się Maru „MaSa” Kim, który wcześniej zdołał udowodnić swoją przewagę nad Chamem czy TIME’em. Starcie z Sunderhaftem szybko jednak pokazało, że Terran wciąż musi podszlifować swoje umiejętności, aby włączyć się do bezpośredniej czołówki zawodników StarCrafta II.

Rywalizacja w wielkim finale pomiędzy Neebem oraz Scarlett była jedynym pojedynkiem, który został zaplanowany w formacie best of seven. Widzom obserwującym zmagania dwojga zawodników nie było jednak dane ujrzeć wszystkich siedmiu map – pochodzący ze Stanów Zjednoczonych gracz zwyciężył wynikiem 4:2 wskazującym na jego korzyść. Za wspięcie się na najwyższy szczebel podium, Alex Sunderhaft otrzymał 12 000 USD oraz 1600 WCS Circuit Points.