MIBR ponownie zawodzi swoich fanów. Brazylijczycy odpadają z turnieju w fazie grupowej zdobywając wyłącznie jedno zwycięstwo.

Dziś na pierwszy ogień poszły spotkania eliminacyjne, w których drużyny walczyły o być albo nie być w turnieju. Zawiedzeni mogą się czuć miejscowi kibice po porażce ViCi Gaming oraz fani MIBR.

  • Denmark North 2:0 Brazil MIBR (Overpass 16:10, Inferno 16:8)

Początek pierwszej mapy nie wskazywał na sukces Duńczyków. FalleN i spółka wygrali pięć z sześciu pierwszych rund, lecz potem złapali potężną zadyszkę. North po osiągnięciu pełnego bonusu za przegraną postawiło żelazną defensywę, którą trzymali aż do końca pierwszej połowy. Po zmianie stron MIBR walczyło o powrót do meczu, lecz reprezentanci Starego Kontynentu po wygranej drugiej pistoletówce mieli zbyt duży margines błędu aby dać się zaskoczyć.

Druga lokacja wyglądała bardzo podobnie do pierwszej. Na początku lepiej radziło sobie MIBR, tym razem broniąc obszary bombowe. Jednak po doprowadzeniu do wyniku 2:5 ponownie pozwolili aby przeciwnicy ich zdominowali. North świetnie rozgrywając stronę terrorystów zapewniło sobie trzypunktową przewagę na koniec pierwszej połowy. Natomiast MIBR nie pokazało nic co mogłoby zaskoczyć Duńczyków chroniących bombsite'y, a mapa skończyła się jeszcze szybciej.

  • Sweden Ninjas in Pyjamas 2:0 China ViCi Gaming (Overpass 16:13, Train 16:13)

Szwedzi niedawno ogłosili, że ponownie będą grali z Williamem „drakenem” Sundinem i to właśnie ten zawodnik najbardziej odstawał w tym spotkaniu. Na Overpassie pudłował wiele strzałów, dzięki jego drużyna mogłaby sobie radzić lepiej. Jednak nawet ze snajperem w nie najlepszej dyspozycji zdołali wypracować sobie trzypunktową przewagę w pierwszej połowie. Po zmianie stron dali przeciwnikom odrobić straty, jednak po łącznie sześciu oddanych rundach wzięli się do roboty rzutem na taśmę unikając dogrywki.

Druga mapa była równie wyrównana. draken ponownie nie zachwycał swoimi umiejętnościami snajperskimi, lecz tym razem Andrew „Kaze” Khong również się nie popisywał. Nindże po niełatwym starcie i tak zdołały zapewnić sobie bardzo dobry wynik po stronie atakujących, zdobywając aż siedem punktów. Po zmianie stron wygrali osiem z dziewięciu rozegranych rund, po czym stracili inicjatywę i pozwolili przeciwnikom odrabiać straty. Ostatecznie to czterech potknięciach zdołali domknąć spotkanie, ponownie bardzo bliskim wynikiem.