Wczorajszego wieczora zakończył się pierwszy tydzień rozgrywek siódmego sezonu Esports Championship Series. Wśród uczestników drugiej kolejki ponownie zobaczymy Virtus.pro.
Virtusi w pierwszej kolejce walczyli z FaZe Clanem udowadniając, że są w stanie grać z zespołami ze światowej czołówki jak równy z równym. Mimo porażki z czystym sumieniem można powiedzieć, że pojedynek był bardzo wyrównany, a Polakom niewiele brakowało do oponentów.
Możemy być pewni, że w kolejnej kolejce znów ujrzymy Virtus.pro. Tym razem przypadł im w teorii łatwiejszy rywal – w pierwszym meczu spotkają się z North. Duńska ekipa już od pewnego czasu nie należy do ścisłej topki, czego udowodnieniem była porażka na Minorze. Jednak w ostatnim czasie skład wspierany przez klub piłkarski FC København zdaje się odbijać od dna. Jak poradzą sobie z Virtusami?
Na to pytanie poznamy odpowiedź już w najbliższy poniedziałek, bo właśnie wtedy wystartuje druga kolejka ECS Season 7. Tak jak w poprzedniej najlepsza drużyna spośród wszystkich bezpośrednio awansuje na finały LAN-owe ligi. Harmonogram pierwszych ćwierćfinałów wygląda następująco:
Poniedziałek, 18 marca:
- 17:00 –
Virtus.pro vs
North
- 17:00 –
forZe vs
AVANGAR
- 20:00 –
Fnatic vs
mousesports
- 20:00 –
LDLC vs
Vitality
W tym tygodniu swój debiut zaliczą również nowe twarze pod banderą mousesports. Organizacja wczoraj przyjęła pod swoje skrzydła aż trójkę nowych zawodników. Spotkania będzie można oglądać na dwóch kanałach – Piotra „izaka” Skowyrskiego oraz ESPORT NOW.