Virtus.pro odniosło czwarte zwycięstwo w sezonie zasadniczym ESEA MDL. Tym razem Polacy pokonali ex-Fragsters, choć do końca musieli drżeć o korzystny rezultat.

Poland Virtus.pro

16

Faza ligowa
ESEA MDL Premier Division
Season 30 Europe

Mirage
(6:9; 10:5)

ex-Fragsters Denmark

14

Starcie na Mirage'u rozpoczęło się od dwupunktowego prowadzenia ex-Fragsters, po tym jak antyterroryści poradzili sobie w pistoletówce i rundzie z lepszym ekwipunkiem. Virtus.pro otworzyło dorobek punktowy po zakupie karabinów, choć na początku potyczki musiało radzić sobie w sytuacji 3 vs 5. Moment później Polacy wyrównali, lecz ponownie byli postawieni w niekorzystnym scenariuszu. Sprawy w swoje ręce wziął jednak byali, który wyeliminował czterech wrogów w 2 vs 5, do czego dodał też clutcha 1 vs 2. Wtedy terroryści osiągnęli ekonomiczną przewagę i przy tym podejściu odskoczyli na 5:2. Jak się okazało, to wszystko, na co było ich wtedy stać. Duńczycy wzięli się w garść i znacznie przejęli inicjatywę na mapie. Nie poprzestali na wyrównaniu, ponieważ w następnych rundach także odpierali ataki oponenta. Virtusi przerwali tę serię dopiero w piętnastej rundzie, co oznaczało rezultat 6:9 do przerwy.

Początek drugiej części spotkania należał do Polaków, którzy najpierw doprowadzili do remisu, a następnie osiągnęli też jednopunktową przewagę. Ex-Fragsters próbowało utrzymać kontakt z przeciwnikiem, ale po jednym zwycięstwie dało się zresetować. Od tego momentu Snax i spółka ponownie wkroczyli na drogę po triumf, lecz ta nie przebiegła bezproblemowo. Po osiągnięciu prowadzenia 13:11 i 14:12 zawodnicy broniący oddali inicjatywę, a niedługo później na tablicy wyników pojawił się remis 14:14. Wydawało się, że Duńczycy pójdą za ciosem. W rundzie nr 29 popełnili jednak ogromny błąd – w sytuacji 5 vs 2 nie kryli zawodnika podkładającego bombę, dzięki czemu snatchie eliminował jednego rywala po drugim. Po chwili Polacy wykorzystali szansę meczową i mogli cieszyć się z wygranej 16:14.