Koniec roku już za chwilę, więc przyszedł czas na małe podsumowania ostatnich dwunastu miesięcy. Który z turniejów był najchętniej oglądanym?
Patrząc na dane statystyczne, można wysunąć dość odważne stwierdzenie – pula nagród nie wpływa bezpośrednio na zainteresowanie wydarzeniem. Poniżej znajduje się pięć turniejów CS:GO, które w mijającym roku zebrały przed ekranami największą publiczność, a wśród nich jeden Major, więcej niż jeden polski akcent i trochę zaskoczeń. Intel Extreme Masters Sydney 2018
Pula nagród: $250.000
Data: 1 maja – 6 maja
Szczyt oglądalności: 1.293.556 osób*Turniej w najbardziej rozpoznawalnym australijskim mieście (które wbrew przekonaniu niektórych – nie jest stolicą tego kraju) cieszy się coraz większą popularnością. W głównej mierze jest to zasługa klimatu jaki tworzą tamtejsi kibice. Każda osoba śledząca scenę CS:GO na pewno kojarzy klipy, na których fani żłopią piwo prosto z buta – tak, to właśnie tutaj trend został mocno spopularyzowany wśród fanów CS:GO.
Tegoroczna edycja tzw. IEM-u w Sydney zapisał się w pamięci szczególnie fenomenalnym występem Noaha „Nifty'ego” Francisa. W ćwierćfinałowym pojedynku Renegades spotkało się z mousesports. Gospodarze dość wysoko przegrali pierwszą mapę, przez co ich los ważył się na Inferno. Myszy w pierwszej połowie zapewniły sobie aż jedenaście punktów i pewne siebie weszły w drugą połowę i… tutaj się wszystko zaczęło. Renegaci z Niftym na czele rozpoczęli comeback, doprowadzając do dogrywki, a ostatecznie wygrywając spotkanie wynikiem 25:23, podczas którego snajper australijskiej formacji ustrzelił aż 51 fragów będąc kluczem do sukcesu swojej drużyny. Mimo ostatecznej przegranej Renegades w całej serii, Nifty zapisał się w pamięci wielu fanów. DreamHack Masters Marseille 2018
Pula nagród: $250.000
Data: 18 kwietnia – 22 kwietnia
Szczyt oglądalności: 1.401.984 osób*W zestawieniu nie mogło zabraknąć wydarzenia organizowanego przez DreamHack. Lata doświadczenia i budowania marki pozwoliły im na to aby przystanek w Marsylii był jednym z najchętniej oglądanych turniejów ubiegłego roku.
Mimo że wtedy jeszcze mało kto się tego spodziewał, to DreamHack organizowany we Francji okazał się być początkiem tegorocznej hegemonii Astralis. To właśnie tutaj Duńczycy zdobyli swoją pierwszą wygraną zaliczoną do wielkiego szlema zwanego Intel Grand Slam, co potem zaowocowało zdobyciem miliona dolarów pod koniec 2018. device i spółka podczas rozgrywek w Marsylii dosłownie przejeżdżali się po swoich przeciwnikach i podczas całego turnieju stracili wyłącznie jedną mapę, którą urwało im… nie kto inny jak Team Liquid. Historia rywalizacji pomiędzy Amerykanami i Duńczykami stała się stałym elementem tegorocznych turniejów. Intel Extreme Masters Katowice 2018
Pula nagród: $524.000
Data: 27 lutego – 4 marca
Szczyt oglądalności: 1.459.919 osób*Największy turniej organizowany cyklicznie na terenie Polski zajmuje najniższe miejsce podium w tym zestawieniu, gromadząc przed odbiornikami w szczycie prawie pół miliona widzów. Turniej organizowany w Katowickim Spodku okazał się najchętniej oglądanym wydarzeniem organizowanym przez ESL w minionym roku, przebijając nawet ten w Kolonii, podwajając jego wyniki.
Publice na miejscu ponownie nie pokazali się zawodnicy Virtus.pro, którzy podobnie jak rok wcześniej, zostali wyeliminowani w fazie grupowej przez Heroic. Jednak niesamowitą historię zapisali inni zawodnicy starej gwardii – Fnatic. Człon zespołu, który dominował w 2015 roku jeszcze raz zdołali zdobyć się na sukces. W finałowym pojedynku stanęli naprzeciw formacji swojego byłego współzawodnika – olofmeistera pod banderą FaZe Clan. Drużyny zaprezentowały fenomenalne show, ponieważ do wyłonienia zwycięzcy potrzebne było aż pięć map i łącznie trzech dogrywek. Ostatecznie Szwedzi okazali się lepsi i ze łzami szczęścia w oczach podnieśli upragnione trofeum. StarLadder & ImbaTV Invitational ChongQing 2018
Pula nagród: $150.000
Data: 22 marca – 25 marca
Szczyt oglądalności: 1.534.255 osób*O tym zaskoczeniu wspominaliśmy we wstępie tego artykułu. Wydarzenie to pokazuje jak potężnym rynkiem jest obszar Dalekiego Wschodu, a w szczególności Chin. Turniej, w którym brało udział AGO Esports jest drugim najbardziej oglądanym minionego roku.
Zdecydowana większość liczby widzów napisana powyżej, są to osoby z Chin. Spora liczba azjatyckich drużyn w konfrontacji z europejskimi ekipami niższego szczebla zebrały przed odbiornikami ponad półtora miliona oglądających. Najchętniej obserwowanym meczem był półfinał pomiędzy polskimi Jastrzębiami, a chińską ekipą TYLOO. AGO po bezbłędnej grze w fazie grupowej, nie poradziło sobie z oponentami w play-offach, kończąc ostatecznie na najniższym miejscu podium.
Chiński turniej poza występem AGO, nie niesie dla nas szczególnie ciekawej historii. BA! Wydarzenie samo w sobie było jednym z wielu, nie przebijając się szczególnie w Europie. Mówi o tym liczba widzów ze Starego Kontynentu – 20.000 (tak, słownie – dwadzieścia tysięcy). Cała reszta widzów została zebrana z Chin. ELEAGUE Major Boston 2018
Pula nagród: $1.000.000
Data: 12 stycznia – 28 stycznia
Szczyt oglądalności: 1.847.542 osób*No i ostatecznie, najchętniej oglądanym turniejem w 2018 roku jest Major produkcji ELEAGUE rozgrywany w Stanach Zjednoczonych. Amerykańska formacja walcząca w finale spowodowała, że prawie dwa miliony osób w jednym momencie śledziło rozgrywki.
Dla nas – Polaków, był to ważny turniej pod innym kątem. Utrata statusu Legendy podczas tego Majora spowodowała pierwszą od czterech lat zmianę w szeregach Virtus.pro. W skutek tego, prawie rok później, poznajemy całkowicie nowy skład reprezentujący rosyjską organizację. Jeszcze wtedy znalazłoby się wiele przeciwników roszad w polskim składzie, lecz jak pokazał czas, były one niezbędne, co przyznał nawet główny menadżer Virtus.pro.
Jednak cały świat zachwycił się turniejem w Bostonie dzięki nieziemskiemu pojedynkowi w finale. Cloud9 jako gospodarze, po dwóch przegranych w systemie szwajcarskim pierwszej fazy Majora, dość niespodziewanie dotarli aż do walki o mistrzostwo, gdzie stanęli w szranki z FaZe Clanem. Amerykanie po bliskiej przegranej na pierwszej mapie, zdołali się podnieść i doprowadzić do trzeciej lokacji – Inferno. Inferno, które zostanie w naszej pamięci na długo. Comeback w wykonaniu Cloud9 dający im dogrywkę, zawzięta walka FaZe powodująca kolejne doliczone rundy. Jednak Amerykanie niesieni na okrzykach swojej publiczności ostatecznie zdołali zgarnąć pierwsze i jedyne trofeum w tym roku.
Co ciekawe podczas tego wydarzenia zebrało się zdecydowanie więcej widzów z Europy oraz Nowego Kontynentu od osób oglądających z Chin, których było „tylko” trochę ponad pół miliona. Jest to zdecydowanie fenomenalny wynik.
* – Wszystkie dane dotyczące oglądalności pochodzą z portalu esc.watch. Liczby widzów zawierają również widzów z Chin.