Team Kinguin rozpocznie dziś walkę w fazie pucharowej ESEA MDL S29 Global Challenge. W półfinale Polacy zmierzą się z Grayhound. Wczoraj z turniejem pożegnało się natomiast Virtus.pro.
Drugi dzień Global Challenge stał pod znakiem spotkań polskich zespołów. Na początek Virtus.pro poradziło sobie ze Swole Patrol, dzięki czemu utrzymało szansę na awans do fazy pucharowej. Nieco później o dokonanie tego walczyło Team Kinguin. Po dwóch mapach z Vireo.pro ,,Pingwiny” mogły cieszyć się już z pewnego występu w półfinale. O obu tych meczach możecie przeczytać więcej pod tymi linkami – Virtus.pro vs Swole Patrol; Team Kinguin vs Vireo.pro.
Skład Filipa „NEO” Kubskiego miał do rozegrania jeszcze jedną potyczkę. O promocję do play-offów walczył z Singularity, którego wyższość musiał już wcześniej uznać w spotkaniu otwierającym turniej. Na nieszczęście Polaków, pierwsza mapa starcia best of 3 przebiegała podobnie do tej piątkowej. Amerykański skład całkowicie dominował nad swoim przeciwnikiem, pozwalając mu na zdobycie punktu dopiero w rundzie nr 11. Po uzyskaniu premierowego oczka Virtus.pro nie potrafiło jednak wkroczyć na właściwe tory i do końca połowy zaprezentowało tylko jeden skuteczny atak. Po zmianie stron Singularity szybko zapewniło sobie trzynaście szans na zwycięstwo. Wtedy w szeregi formacji wdarły się niewielkie problemy, lecz przewaga była zbyt wysoka, by ją zmarnować. Ostatecznie, wynikiem końcowym Dusta było 16:6.
Po przerwie zawodnicy spotkali się na Mirage'u, gdzie Singularity także od początku narzuciło swoje warunki. Amerykanie objęli prowadzenie 4:0, a po wymianie jeden za jeden wydawało się, że mogą jeszcze bardziej odskoczyć z wynikiem. Od stanu 1:5 to jednak Virtusi pokazywali się z o wiele lepszej strony i sukcesywnie zmniejszali dystans do przeciwnika. Pierwsza próba wyrównania była nieudana, natomiast udało się to już w końcówce połowy. Później Polacy zdobyli również piętnastą rundę, dzięki czemu przed zmianą stron mieli minimalną jednopunktową przewagę. Singularity wróciło na zwycięską ścieżkę grając jako terroryści. Drużyna grała skutecznie, a ponadto, przy pierwszej okazji potrafiła też natychmiastowo zresetować rywala. Food wraz z kolegami szybko przybliżali się do triumfu i podczas drogi po zwycięstwo mieli tylko jeden okres słabości, gdzie stracili dwa oczka. Poza tym, udana gra w ofensywie dokładała im kolejne punkty, co przełożyło się na wygraną 16:11.
Po powyższej porażce Virtus.pro zostało wyeliminowane z turnieju i ostatecznie zakończyło go na miejscach 5-6. W walce o końcowe zwycięstwo pozostaje Team Kinguin, które w półfinałowym boju zmierzy się z triumfatorem grupy B – Grayhound. Początek spotkania zaplanowany jest na 17:00. W przypadku wygranej, Polacy zagrają w wielkim finale, który powinien rozpocząć się około godziny 0:30.
Harmonogram ostatniego dnia ESEA MDL S29 Global Challenge wygląda następująco:
- 17:00 –
Grayhound vs
Team Kinguin
- 20:30 –
3DMAX vs
Singularity
- 00:30 – wielki finał
Zwycięzca turnieju wzbogaci się o $18.000. Mecze z polskim komentarzem można śledzić na tym kanale.