Po ponad półtora roku przerwy Virtus.pro ma szansę powrócić do ESL Pro League. Na drodze Polaków stoi już tylko 3DMAX, z którym zmierzą się oni w finale 29. sezonu ESEA MDL. Od czasu spadku skład Filipa „NEO” Kubskiego nie był jeszcze tak blisko awansu.

Zespoły walczące o dziewiąty sezon ESL Pro League są już w Dallas, gdzie czekają na rozpoczęcie zmagań w relegacjach. Oprócz tego, rozegrany zostanie również finał 29. sezonu ESEA MDL, którego zwycięzca wywalczy już promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej. W tym spotkaniu naprzeciwko siebie staną Virtus.pro oraz 3DMAX.

17 maja 2017 roku – właśnie tego dnia Virtus.pro rozegrało mecz z PENTA Sports w ramach turnieju relegacyjnego do szóstego sezonu ESL Pro League. Polska formacja nie sprawiła przeciwnikowi większych problemów, zdobywając na obu mapach po siedem rund. Od spadku legendarnej ekipy minęło więc nieco ponad półtora roku, lecz w szybko pędzącym świecie counter-strike'a można mieć wrażenie, że rozłąka z najwyższą ligą ESL trwa o wiele dłużej.

Po spadku Virtusi zdążyli rozegrać cztery odsłony ESEA MDL. W pierwszych dwóch Polacy do samego końca walczyli o powrót do Pro League, lecz dwukrotnie zajęli czwartą pozycję, pierwszą niepremiowaną awansem do turnieju relegacyjnego. Sezon 28. był już dla nich o wiele gorszy. Dwudziesta lokata w fazie zasadniczej sprawia, że pashaBiceps i spółka musieli walczyć o swój byt w dodatkowych rozgrywkach. W tym czasie w zespole nastąpiły również trzy roszady, a jego szeregi zasilili MICHU, snatchie oraz morelz.

Dopiero dzisiaj kończąca się edycja przyniosła długo wyczekiwany awans do finału. Polacy zajęli szóste miejsce w sezonie zasadniczym, po czym w fazie pucharowej pokonali mocnych przeciwników w postaci LDLC oraz Team Kinguin. Teraz pozostał im pojedynek przeciwko 3DMAX. W przypadku zwycięstwa Virtus.pro wskoczy do Pro League. W przypadku porażki będzie musiało natomiast grać w relegacjach, gdzie czekają już wyżej wspomniane Kinguin, a także AGO Esports. Dotychczas spotkania dzisiejszych finalistów kończyły się tylko triumfami Francuzów. 28. i 29. sezon ESEA MDL oraz kwalifikacje do DreamHacka Masters w Sztokholmie – to rozgrywki, w których ekipa Maki wychodziła zwycięsko z pojedynków z naszymi rodakami. Dla 3DMAX ten mecz również ma spore znaczenie, ponieważ Lucky i JaCkz są już zawodnikami G2 Esports. Do rozegrania w starych barwach została im właśnie rywalizacja o ten wymarzony awans.

Początek meczu Virtus.pro vs 3DMAX zaplanowany jest na godzinę 17:00. Starcie z polskim komentarzem będzie można obejrzeć na tym kanale.