Virtus.pro awansowało do finału ESEA MDL oraz na turniej Global Challenge. Polacy zagrają o promocję do ESL Pro League, a ich rywalem będzie 3DMAX. Team Kinguin czeka natomiast mecz o trzecie miejsce, w którym zmierzy się z Epsilon. Zwycięstwo zapewni im udział w relegacjach do Pro League.

Poland Team Kinguin

1

Faza pucharowa
ESEA MDL Season 29 Europe

Mirage
(9:6; 2:10)

Nuke
(10:5; 6:0)

Cache
(5:10; 9:6)

Virtus.pro Poland

2

Spotkanie rozpoczęło się od dwupunktowego prowadzenia Virtus.pro po skutecznych atakach w pistoletówce i starciu anty eco. Team Kinguin otworzyło swój dorobek punktowy po zakupie karabinów. Zespół zdołał wyrównać, lecz przy tej próbie to wszystko, na co było go stać. TaZ wraz z kolegami nie przejęli się jednak przełamaniem i po natychmiastowym resecie rywala uzyskali przewagę. Terroryści zajmowali obszary bombowe, lecz atak przyniósł sukces dopiero przy stanie 3:6. Od tego momentu ekipa NEO zmniejszała stratę i dość szybko doprowadziła do remisu na poziomie 6:6. Końcówka należała już do ,,Pingwinów”, które sięgnęły po trzy ostatnie potyczki i do przerwy wygrywały 9:6.

Po zmianie stron Virtusi ponownie zdobyli pistoletówkę i jedną rundę z lepszym wyposażeniem. Niespodziewanie, przy stanie 9:8 Team Kinguin odpowiedziało grając bez kevlarów. Taka pomyłka nie podłamała zawodników broniących, którzy błyskawicznie powrócili na właściwą ścieżkę. Znacznie przejęli inicjatywę na serwerze, co pozwoliło odskoczyć na 13:10. Co więcej, moment później zresetowali przeciwnika. Po tym droga do zwycięstwa była już prosta, a spotkanie zakończyło się rezultatem 16:11.Początek Nuke'a przyniósł błędy i skuteczne force'y z obu stron. Team Kinguin przerwało tę krótką serię wymian i od wyniku 3:2 znacznie przejęło inicjatywę na mapie. Terroryści przebijali się przez linię obrony oponenta, co oznaczało systematyczne powiększanie przewagi. Virtus.pro przebudziło się, kiedy na tablicy wyników widniało 2:7. Drużynę było jednak stać na zdobycie tylko dwóch punktów. Wtedy skład rallena ponownie wkroczył na właściwe tory i zapewnił sobie zwycięstwo połowy. W końcówce dał się natomiast pokonać zaledwie raz, dzięki czemu przed zmianą stron prowadził 10:5.

Druga pistoletówka wpadła na konto Team Kinguin, a kapitalną rundę rozegrał MINISE, który wyeliminował aż czterech przeciwników. Virtus.pro zdecydowało się na zakup ekwipunku, lecz nie przyniosło to pożądanego efektu. ,,Pingwiny” spokojnie przybliżały się do końcowego triumfu. Świetna seria po stronie broniącej najpierw zapewniła im aż dziesięć szans na zwycięstwo. Zawodnicy wykorzystali pierwszą z nich i mogli cieszyć się z wygranej 16:5.Virtus.pro wygrało pistoletówkę na decydującej mapie, a później szybko wyszło na prowadzenie 2:0. Rewanż Team Kinguin nadszedł na pierwszym fullu, lecz tym razem zespół nie potrafił powtórzyć tego sukcesu. Reset ekonomiczny pozwolił antyterrorystom uzyskać przewagę wyposażenia i doskonale ją wykorzystywali. Różnica między obiema stronami cały czas się powiększała, a przy tym byliśmy świadkami ładnych indywidualnych zagrań, takich jak ace snatchiego z AWP lub clutch 1 vs 2 NEO. Ekipa TaZa odpowiedziała dopiero przy stanie 1:8. Na jej nieszczęście, ponownie spotkała się z natychmiastowym przełamaniem. Dłuższą serię ,,Pingwinów” zobaczyliśmy w ostatnich rundach, kiedy to formacja wróciła z wyniku 2:10 na 5:10.

Po zmianie stron Virtusi wzięli się do roboty i zdobywali następne punkty. Nawet pełne wyposażenie nie pomagało Kinguin w powstrzymaniu ofensywy przeciwnika. Udało im się to, kiedy na tablicy wyników widniało 5:14. Wtedy podjęli próbę comebacku, lecz nie uchronili się przed siedmioma rundami meczowymi na koncie rywala. Pomimo bardzo niekorzystnej sytuacji potrafili utrzymywać nerwy na wodzy i ponownie zmniejszali stratę. Virtus.pro przełamało tę passę dopiero w ostatnim starciu, dzięki czemu wygrało 16:14 i awansowało do finału ESEA MDL.