Mikstura zagra w zamkniętych kwalifikacjach do europejskiego Minora. Polski skład pokonał Red Reserve w półfinale otwartych eliminacji i już może szykować się na kolejny, grudniowy etap zmagań.

Mikstura Poland

2

Faza pucharowa
Otwarte kwalifikacje do europejskiego Minora – IEM Katowice 2019
Półfinał

Inferno
(7:8; 9:5)

Overpass
(4:11; 0:5)

Nuke
(3:12; 12:3) (10:7)

Sweden Red Reserve

1

Pierwsza mapa rozpoczęła się po myśli Mikstury, która osiągnęła prowadzenie na poziomie 3:0. Niespodziewanie, Red Reserve odpowiedziało w rundzie nr 4 przy pomocy zachowanych wcześniej broni. Moment później kapitalnym zagraniem z AWP popisał się draken, który wyeliminował wszystkich pięciu rywali. Następnie Szwedzi wyszli na minimalne prowadzenie, choć przy stanie 3:3 Sidney był bardzo bliski clutcha 1 vs 4. W kilku kolejnych potyczkach Polacy przegrywali te, gdzie mieli przewagę, a wygrywali starcia z o wiele słabszym ekwipunkiem. Ostatecznie, do końca zobaczyliśmy kilka udanych force'ów oraz wymian jeden za jeden, a przed zmianą stron jednym punktem prowadziła ekipa disco doplana.

Druga pistoletówka wpadła na konto Mikstury, a ponowienie sukcesu oznaczało wynik 9:8. Red Reserve przebudziło się po zakupie pełnego ekwipunku, lecz tylko raz powtórzyło te zwycięstwo. Nieco później polska formacja odskoczyła najpierw na 12:10, a następnie na 13:11. Szwedzi nie dawali za wygraną i po raz kolejny zdołali osiągnąć wyrównanie, tym razem na poziomie 13:13. Dopiero końcówka była koncertem składu byaliego, który sięgnął po trzy ostatnie rundy i triumfował na Inferno 16:13.Mikstura wygrała pistoletówkę na Overpassie, jednak szybko dała się pokonać przeciwnikowi, który dokonał zakupów po wcześniejszym podłożeniu bomby. Red Reserve uniknęło błędu, dzięki czemu odskoczyło przed fullem na 3:1. Starcie z karabinami poszło po myśli Polaków, lecz zachowali oni zaledwie jedną broń. To błyskawicznie się zemściło, bowiem Szwedzi zniszczyli finanse oponenta i znacznie przejęli inicjatywę na mapie. Przed zapewnieniem sobie zwycięstwa połowy stracili jeden punkt. Wtedy na tablicy wyników widniało 8:3 i wydawało się, że draken wraz z kolegami przedłużą dominację do końca tej części. W ostatniej potyczce clutchem 1 vs 4 popisał się jednak Sobol, który dał swojej drużynie czwartą rundę.

Po zmianie stron Red Reserve przybliżało się do zwycięstwa. Antyterroryści odpierali ataki wroga, nawet kiedy ten posiadał karabiny. Na ich koncie szybko pojawiło się aż jedenaście szans na zakończenie spotkania. Zawodnicy nie kazali długo czekać na zakończenie i wygrali 16:4.Red Reserve rozpoczęło Nuke'a po stronie broniącej i od razu należycie wykorzystywało tę szansę. Szwedzi zostali pokonani tylko na pierwszym fullu terrorystów, po czym natychmiastowo wrócili na zwycięską ścieżkę. Z wielką łatwością radzili sobie z kolejnymi ofensywnymi próbami oponenta. Dominacja na mapie przełożyła się na pewne zwycięstwo połowy. Wtedy na tablicy wyników widniało 8:1. Rewanż Mikstury nadszedł dopiero przy stanie 1:9. Na nieszczęście zespołu, tylko raz powtórzył on swój sukces. Końcówka była ponownym okresem świetnej gry Red Reserve, które ostatecznie wygrało tę część mapy 12:3.

Po zmianie stron Mikstura zdobyła pistoletówkę, a także poradziła sobie w dwóch następnych potyczkach. Wydawało się, że Szwedzi spokojnie odpowiedzą na fullu, jednak fenomenalnym clutchem 1 vs 4 z MP-9 popisał się Sobol. Takie zwycięstwo na pewno podbudowało Polaków, którzy coraz bardziej zmniejszali dystans do przeciwnika. Red Reserve przerwało tę dominację przy stanie 12:10, kiedy to sytuację 1 vs 2 ugrał draken. Jego skład szybko odskoczył na 14:10 i wtedy znów został pokonany. Finanse obu zespołów wisiały na włosku, ale to byali i spółka przechylali szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Kilka udanych obron dało im remis 14:14. Po chwili na koncie Mikstury pojawiła się natomiast runda meczowa. Antyterroryści nie wykorzystali tej jedynej szansy, co przenosiło nas na dogrywkę.

Pierwsza część OT minimalnie lepiej poszła Polakom, którzy uzyskali wynik 17:16 po stronie broniącej. Moment później Luz fantastycznie ugrał clutcha 1 vs 3 i dał swojej ekipie dwa punkty meczowe. Tym razem ponownie żadne z tych podejść nie przyniosło ostatecznego rozstrzygnięcia, podobnie jak druga dogrywka. Dopiero trzecia odsłona zakończyła spotkanie – Mikstura znów zapewniła sobie dwie szanse i wykorzystała pierwszą z nich, triumfując 25:22.