Za nami pierwszy dzień trzeciego tygodnia ESL Pro League. W Europie na szczycie tabeli utrzymało się Astralis, natomiast w Ameryce Północnej szanse na poprawienie sytuacji zmarnowało Cloud9.
Wtorkowe spotkania w ósmym sezonie ESL Pro League mogły przynieść zmianę lidera w dywizji europejskiej. Astralis obroniło jednak pierwszą pozycję, choć nie przyszło to bez problemów. Windigo postawiło najlepszej drużynie świata twarde warunki, wygrywając odpowiednio trzynaście i czternaście rund na mapach. Co więcej, Natus Vincere nie sięgnęło po komplet sześciu punktów, a przeszkodziło im w tym AGO Esports. Polski skład bardzo dobrze zaprezentował się w potyczce na Trainie i zakończył ją dość łatwym triumfem. Zwycięstwo to może mieć spore znaczenie w kontekście walki o utrzymanie. Poza tym, świetny dzień zaliczyło HellRaisers, które zdobyło dziewięć na dwanaście możliwych oczek, dwukrotnie pokonując fnatic i raz Ninjas in Pyjamas.
W Ameryce Północnej Cloud9 mogło wskoczyć na miejsce premiowane awansem do play-offów. Zespół mierzył się z ostatnim w tabeli Envy, jednak jego szanse obniżyła konieczność gry z Kopenhagi, gdzie autimatic i spółka wezmą udział w BLAST Pro Series. Jak się okazało, takie warunki nie przyniosły im zdobyczy punktowych. Envy nieco odbiło się od dna i traci teraz tylko dwa oczka do przedostatniego Luminosity. W drugim dwumeczu compLexity i Rogue podzieliły się zwycięstwami, lecz to ekipa MSLa wyszła na tym lepiej, ponieważ odniosła porażkę po dogrywce.
Przed nami kolejne ligowe spotkania. Dzisiaj AGO Esports podejmie mousesports. Pełny harmonogram ósmego sezonu ESL Pro League można znaleźć tutaj. Tabele obu regionów są natomiast dostępne pod tym linkiem. Polska transmisja znajduje się na tym kanale.