Natus Vincere jest pierwszym finalistą EPICENTER 2018. Zespół poradził sobie w meczu z AVANGAR i może już czekać na wyłonienie swojego rywala w spotkaniu o trofeum.

Natus Vincere Ukraine

2

Faza pucharowa
EPICENTER 2018
Półfinał

Dust 2
(9:6; 7:5)

Train
(9:6; 7:6)

Kazakhstan AVANGAR

0

Mecz rozpoczął się od wygranej przez Natus Vincere pistoletówki, do czego znacznie przyczynił się Zeus, który zdobył cztery fragi. Potyczka anty eco była formalnością i antyterroryści na pierwszego fulla szykowali się z prowadzeniem 2:0. Co więcej, starcie z pełnymi ekwipunkami także poszło po ich myśli. Skuteczny rewanż AVANGAR nadszedł przy stanie 0:4. Jedno zwycięstwo, a później błyskawiczny reset rywala pozwoliły Kazachom wkroczyć na właściwą ścieżkę. Dość szybko wyrównali na poziomie 5:5 po serii skutecznych ataków. Jak się okazało, to prawie wszystko, na co było ich stać w tej połowie. S1mple i spółka przebudzili się w końcówce i sięgnęli po cztery ostatnie rundy, wygrywając tę część Dusta 9:6.

Po zmianie stron AVANGAR zdobyło pistoletówkę, a buster powtórzył wyczyn Zeusa, eliminując czterech wrogów. Moment później różnica między obiema drużynami wynosiła już jeden punkt. Wydawało się, że pierwszy full będzie kontynuacją dobrej serii Kazachów, lecz s1mple i Edward poradzili sobie w sytuacji 2 vs 4. Wtedy ich formacja uzyskała lekką przewagę ekonomiczną, co przełożyło się na prowadzenie 12:8. Ekipa fitcha wzięła się do roboty i ponownie zmniejszyła dystans do jednego oczka. Na jej nieszczęście, od wyniku 11:12 to Natus Vincere dyktowało warunki na mapie. Faworyci najpierw wygrali eco, później zapewnili sobie cztery rundy meczowe, po czym błyskawicznie zwyciężyli 16:11.AVANGAR wygrało pistoletówkę, lecz pozwoliło przeciwnikowi na podłożenie ładunku. Dzięki temu Natus Vincere mogło dać AK-47 w ręce s1mple'a, a zawodnik doskonale to wykorzystał. Jak się okazało, to był dopiero początek wymian jeden za jeden. Drużyny prezentowały skuteczne rundy force, dzięki czemu cały czas widzieliśmy przełamania. Zeus wraz z kolegami jako pierwsi zdobyli chociaż trzy punkty z rzędu, a stało się to dopiero od wyniku 4:5. Końcówka również poszła im minimalnie lepiej, co przełożyło się na nieznaczne prowadzenie 9:6 do przerwy spotkania.

Druga pistoletówka wpadła na konto Natus Vincere, a ponowienie tego sukcesu w potyczce anty eco powiększyło ich przewagę do pięciu punktów. Wtedy do głosu doszło AVANGAR, które zakupiło karabiny i zaprezentowało pierwszy udany atak. Zespół przejął inicjatywę i coraz bardziej przybliżał się do oponenta. Okres świetnej gry pozwolił mu wyrównać na poziomie 11:11. Utrata całej przewagi zmotywowała antyterrorystów. Zaczęli oni pokazywać solidną obronę w decydującym momencie potyczki. Skuteczna gra w defensywie zapewniła im cztery szanse na zakończenie spotkania. Wydawało się, że wykorzystają pierwszą z nich, lecz Jame uchronił Kazachów od porażki clutchem 1 vs 3. Runda nr 28 przyniosła już rozstrzygnięcie, a Natus Vincere triumfowało 16:12.