NRG wciąż pnie się w górę tabeli w dywizji amerykańskiej. Sobota w Europie przyniosła natomiast tylko jedno spotkanie, gdzie byliśmy świadkami podziału zwycięstw.
Sobotni wieczór w Esports Championship Series przyniósł kibicom europejskiego Counter-Strike'a tylko jeden dwumecz. Na serwerze pojawiły się fnatic oraz mousesports. Oba spotkania były jednostronne i właściwie to ich pierwsze połowy mówiły o końcowym rozstrzygnięciu. Najpierw ,,Myszy”, a później Szwedzi osiągali do przerwy prowadzenia 13:2. Po zmianie stron przeciwnik podejmował próbę comebacku, lecz była ona przerywana dość szybko. Kolejny podział punktów zespołu oskara sprawił, że w tabeli zrównał się on pod tym względem z Astralis, rozegrał jednak cztery potyczki więcej.
W Ameryce Północnej dzień stał pod znakiem NRG, które brało udział w każdym z czterech meczów. Początek nie był obiecujący, bowiem skład dapsa oddał mapę Rogue. Dopiero później wkroczył na właściwą ścieżkę i poradził sobie z tym przeciwnikiem. O wiele mniej do powiedzenia miało Luminosity. Brazylijczycy nie mieli pomysłu na zatrzymanie NRG, a w dwóch spotkaniach zdobyli łącznie zaledwie dziewięć rund. CeRq i spółka wskoczyli na czwartą pozycję w tabeli, lecz śmiało mogą myśleć o podium, ponieważ tracą do Cloud9 tylko trzy punkty, przy rozegraniu czterech meczów mniej.
Dzisiaj w Europie we wszystkich spotkaniach weźmie udział OpTic Gaming. Duńczycy najpierw powalczą z rodakami z North, a później zakończą tydzień w ECS pojedynkiem z fnatic. Dywizja amerykańska może przynieść przetasowania na podium tabeli, ponieważ MIBR zmierzy się z Cloud9, a NRG z compLexity. Pełny harmonogram można znaleźć pod tym linkiem. Transmisja z ligowych potyczek dostępna jest na kanale FACEIT na YouTube. Polską transmisją z europejskich rozgrywek zajmuje się Olek 'vuzzey' Kłos, a stream znajdziecie tutaj.