Virtusi dolecieli dziś do Moskwy. Polacy zagrają w kwalifikacjach „Wild Card” do EPICENTER i jeśli uda im się wywalczyć slota w głównych zawodach, to zostaną w Rosji na dłużej.

EPICENTER 2018 zbliża się wielkimi krokami, aczkolwiek zanim zaczniemy główny turniej, czekają nas jeszcze kwalifikacje ostatniej szansy, czyli tzw. „Wild Card”. Zobaczymy podczas nich polski akcent, którym będą reprezentanci Virtus.pro. Nasi rodacy w nowym składzie nie pokazali jeszcze za wiele dobrego, ale przed wylotem do Moskwy mieli sporo czasu, żeby ułożyć swoją grę. Może nareszcie zobaczymy ich w dobrej dyspozycji.

W eliminacjach ostatniej szansy poza Virtusami wystąpią jeszcze następujące drużyny:

  • Ukraine HellRaisers
  • United States Swole Patrol
  • China 5POWER

Jak widać, poza HR mamy dwie ekipy, z którymi na papierze VP powinno dać radę. Na kwalifikacje zostały przeznaczone dwa sloty do głównych rozgrywek, także teoretycznie Virtusi razem z HellRaisers powinni przejść dalej, a jak będzie, przekonamy się niebawem.