Piątek w europejskiej dywizji ESL Pro League należał do BIG, które zdobyło dziewięć punktów i wskoczyło na drugą pozycję w tabeli. W Ameryce sytuacja w czołówce jest niezwykle ciekawa.

Dzień rozpoczął się od dwumeczów fnatic vs. Natus Vincere oraz BIG vs. mousesports. Oba przebiegły podobnie – obyło się bez podziału zwycięstw, a jedna mapa kończyła się dogrywkę. Górą wyszły z tych starć ekipy Zeusa i tabseNa, dopisując do swojego konta po pięć punktów. Dla Niemców nie był to koniec piątkowych zmagań, bowiem na serwerze już czekało na nich fnatic. Szwedzi chcieli wymazać z pamięci wcześniejszą porażkę, jednak triumfowali tylko raz, co więcej, dokonali tego po dodatkowych rundach. Ostatecznie, smooya wraz z kolegami zakończyli zdobyciem dziewięciu oczek, co wywindowało ich na drugie miejsce w tabeli. Wieczorne spotkania także przyniosły niespodziankę – HellRaisers dwukrotnie pokonało FaZe Clan. Bezproblemowo radziło sobie natomiast Astralis, którego wyższość musiało uznać Heroic.

W dywizji amerykańskiej na szczycie zestawienia utrzymało się Ghost. Zespół steela oddał jedną mapę compLexity, lecz poradził sobie na kolejnej. Przegranie meczu połączone z dwoma zwycięstwami Renegades sprawiło, że obie te ekipy zrównały się zdobyczą punktową. Rywale jednak nie odpuszczają – dwa oczka do lidera traci MIBR, natomiast trzy Team Liquid oraz NRG. To właśnie ta piątka znacznie odskoczyła całej reszcie stawki.

Pełny harmonogram ósmego sezonu ESL Pro League można znaleźć tutaj. Tabele obu regionów są natomiast dostępne pod tym linkiem. Polska transmisja znajduje się na tym kanale.