W spotkaniu ostatniej szansy, MAD Team musiało zmierzyć się z EDward Gaming. Chińska ekipa okazała się niestety zbyt ciężkim oponentem dla drużyny z Tajwanu, która odpadła z rywalizacji o awans z fazy grupowej.
MAD Team
Liang ‒ Urgot
Kongyue ‒ Poppy
Uniboy ‒ Irelia
Breeze ‒ Ezreal
K ‒ Thresh
vs.
EDward Gaming
Shen ‒ Ray
Olaf ‒ Haro
Galio ‒ Scout
Kai'Sa ‒ iBoy
Gragas ‒ Meiko
Obie drużyny wycelowały swoimi kompozycjami w dwie zupełnie różne fazy rozgrywki. Co zaskakujące, to jednak MAD Team zdecydowało się na postacie mocne w początkowych minutach gry, oddając EDward Gaming czempiony zdolne do zdominowania późnych walk.
Planem MAD Team na grę wyraźnie było ograniczenie wpływu, jaki iBoy mógł mieć na wydarzenia na Summoner's Rift. Kongyue pojawił się na dolnej już w trzeciej minucie, gdzie wraz z Breezem i K'em wyeliminował przeciwnego strzelca. Ekipa z Tajwanu szukała większej liczby walk w początkowych fazach spotkania, lecz EDG pokazało doskonałe przygotowanie w tym aspekcie, charakterystycznym dla drużyn z LPL. Wyjątkowo dobrze w potyczkach prezentował się Ray – Koreańczyk wykluczał Breeze'a i Uniboya w ważnych momentach, samodzielnie kontrolując przebieg walk.
MAD Team nie złożyło broni – Tajwańczycy wiedzieli, że muszą zakończyć spotkanie zanim wkroczy ono w końcową fazę. Starcia drużynowe były niesamowicie krwawe, lecz za każdym razem górą wychodziło z nich EDward Gaming. Liczba umiejętności pożytkowanych na chronienie iBoya była wyjątkowo wysoka, lecz Chińczyk odwdzięczył się swoim kolegom z zespołu, dominując rywali ogromnymi obrażeniami. Strzelec był nie do pokonania – nawet, gdy K i Liang trafili go swoimi umiejętnościami, EDward Gaming heroicznie wybroniło go i obróciło walkę, co pozwoliło reprezentantom LPL zdobyć Barona Nashora, a chwilę później zakończyć spotkanie.