Pomimo ciężkiej batalii, stoczonej z Wisłą Płock w półfinale ESL Mistrzostw Polski, Illuminar Gaming udowodniło w finale, że nie ma sobie równych i sięgnęło po tytuł najlepszej nadwiślańskiej drużyny.

 

Illuminar Gaming

Poland IeBeastoLetme
Poland Shlatan
Czech Republic Humanoid
Poland Woolite
Poland delord

vs.

Pompa Team

KONEKTIV Poland
Inspired Poland
Kashtelan Poland
PUKI STYLE Poland
Mystiques Poland

Początek spotkania finałowego mógł napawać sympatyków Pompa Team optymizmem – pierwsze zabójstwo wpadło na konto KONEKTIVa, którego wsparł nieprzewidywalny Inspired. Po wczesnej agresji i wymianie ciosów, rozgrywka nieco zwolniła, lecz okazało się to być jedynie ciszą przed burzą. Walka w okolicach Rift Heralda zakończyła się fatalnie dla Illuminar Gaming, które straciło wszystkich pięciu zawodników. Ta potyczka uskrzydliła Pompę – PUKI STYLE i spółka potrzebowali zaledwie siedmiu następnych minut, aby zapisać na swoim koncie pierwszy punkt w Wielkim Finale ESL Mistrzostw Polski.

Pierwsze minuty drugiej odsłony zapowiadały powtórkę wydarzeń sprzed kilkudziesięciu minut – Pompa Team ponownie wyszło na szybkie prowadzenie, zgarniając trzy zabójstwa bez odpowiedzi. Tym razem, Illuminar Gaming zdołało jednak nie tylko powrócić do spotkania, ale całkowicie je zdominować – dobra wizja zapewniona przez delorda oraz Shlatana oferowała IHG pełen wgląd w zamiary Inspireda, który nagle stał się kompletnie bezradny. Pozbawieni wsparcia swojego dżunglera, reprezentanci PT mogli jedynie przyglądać się jak Illuminar Gaming niszczy kolejne objective'y.

Wyraźnie było widać, że główny atut Pompy, jakim była nieprzewidywalność ruchów Inspireda, został zneutralizowany przez sztab trenerski IHG z Adrianem „hatchy” Widerą na czele. Jego podopieczni nie dawali się już zaskoczyć i całkowicie przejęli kontrolę nad przebiegiem kolejnych dwóch odsłon. Świetne spotkanie zagrał Humanoid, który w każdej walce drużynowej zadawał swoim rywalom ogromne obrażenia. Pompa Team do samego końca nie potrafiła odnaleźć remedium na swoje kłopoty i ostatecznie musiała uznać wyższość Goliata polskiej sceny League of Legends.